Co robić, gdy mąż chce ode mnie odejść?

Mój mąż pracuje za granicą. Pewnego dnia oznajmił mi, że już mnie nie kocha, coś się wypaliło, uczucie umarło. Ma depresję i całkiem wyparł mnie ze swojej głowy i serca.Chce się rozstać. Nie docierają do niego moje prośby i argumenty. Reaguje wręcz odwrotnie. Nie chce ze mną rozmawiać. Kontaktuje się tylko w sprawach formalnych. Twierdzi, że pogodził się ze swoim losem i chce być sam. Jak mu pomóc na odległość? Kontaktować się z nim i rozmawiać o problemie? Czy dać mu spokój i czekać na jego ruch? Za miesiąc ma przyjechać, żeby ostatecznie załatwić sprawę i poinformować o tym naszego syna. Nie wiem co robić? Jestem w rozsypce. Kocham go bardzo i chciałabym mu pomóc, ale jak to zrobić na odległość i gdy on mnie odrzuca?
KOBIETA, 38 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Mąż chce ode mnie odejść. Jak go zatrzymać?

W 2009 roku wyszłam za mąż po 6 latach związku i 3 latach wspólnego mieszkania. 3 tygodnie po ślubie odkryłam, że mąż flirtuje z moją koleżanką z pracy (która 4 miesiące przed naszym ślubem poznała mojego męża). Ona wyznała, że go kocha nad życie, a on tylko podsycał jej emocje. Rozmawiałam o tym z mężem i powiedział, że przestanie się z nią kontaktować. Po kilku miesiącach okazało się, że nie zerwał z nią kontaktu. Wybuchła kolejna awantura. I znowu obietnica z jego strony, że to koniec.

Takie sytuacje powtarzały się aż do końca maja 2010, kiedy powiedziałam mu, że odchodzę. Wtedy podjął decyzję, że nie będzie już się z nią kontaktował. Zostałam. Od dnia złożenia tej obietnicy i po rozmowie z nia, że to już koniec sms-owania. Obiecał mi, że zrobi wszystko, żeby ratować nasze małżeństwo. Nie zrobił nic. Nie chciał się ze mną kochać, nie inicjował żadnych wspólnych przyjemności (kino, tenis, wycieczki rowerowe) był osowiały i przygnębiony.

W końcu tego nie zniosłam i porozmawiałam z nim. Powiedział, że tęskni do tamtej. Na pytanie, czy mnie kocha odpowiadał: nie wiem. Czy chce być z tamtą kobietą też odpowiadał: nie wiem. Wyprowadził się do swojej matki, ale spotyka się z tą kobietą co jakiś czas. Mówi mi, że mu mnie żal i przez wzgląd na mnie i naszą miłość nie wprowadza się do niej do domu. Ale mówi też, że do naszego domu nie wróci. Mówi, że musi "sprawdzić" jak będzie z nią. Bo póki będzie trwał w takim zawieszeniu, że nie spróbuje z nią, to będzie zawsze między nami (nim i mną) tak źle, jak było przez te ostatnie 2 miesiące.

Nie wiem co zrobić. Bardzo go kocham, bardzo nie chcę, żeby mnie zostawiał. Wiem też, że jest niedojrzały emocjonalnie i nie potrafi podjąć decyzji. Czeka aż ja go zostawię i dam mu "wolną rękę" żeby bez wyrzutów sumienia mógł rozpocząć nowy związek. Jestem załamana. Ta sytuacja trwa miesiąc już. Płaczę co dzień, nie mogę jeść, nic mnie nie cieszy, nie mogę spać. Widząc tą kobietę w pracy nie jestem w stanie wytrzymać emocji i chodzę płakać do toalety, żeby współpracownicy nie widzieli moich łez.

Chodzę do psychologa, ale wizyty mi nie pomagają. Mam zająć się sobą i przyjemnymi rzeczami. Nie mogę. Staram się podtrzymywać codzienną rutynę chodząc do pracy, ale mam straszną apatię. Jestem zrozpaczona i nie wiem co robić. Proszę powiedzieć, co mogę zrobić w tej sytuacji.

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Pani sytuacja jest trudna i warto, by kontynuowała Pani spotkania z psychologiem. Teraz może się to Pani wydawać nie do wykonania, ale faktycznie powinna się Pani skupić na sobie i na tym, co Pani przeżywa. Jeśli nie czuje Pani postępów w swoich spotkaniach z psychologiem, to powinna mu Pani o tym powiedzieć.To również od Pani zależy, jak te spotkania będą wyglądały. Pani ma uzyskać tam pomoc, dlatego powinna Pani mówić jasno o tym, co chciałaby Pani uzyskać oraz wspólnie z psychologiem szukać odpowiednich możliwości rozwiązania trudnych zagadnień.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co zrobić, gdy mąż chce ode mnie odejść?

Witam, Jesteśmy z mężem po ślubie 10 miesięcy, a w zwiazku 11 lat. Mieliśmy rozstania i powroty. Jesteśmy rodzicami 2 latka i oczekujemy lada dzień na narodziny córki. Mąż postanowił ode mnie odejść, chce rozwodu i zamierza sie wyprowadzić. Mowi, ze przez lata czuł sie niekochany, nie doceniany, nie pożądany. Że mamy inną wrażliwość, nic nas nie łączy, żadne pasje. Za bardzo sie różnimy. Jest w tak kiepskim stanie psychicznym, że sie do mnie nie odzywa, ucieka w samotność i kontakty z innymi ludzmi. A ja? Mam świadomość, że mąż mnie informował o swoich potrzebach i o tym za czym tęskni z początków naszego zwkazku. Pocieszałam go lakonicznie zamiast głębiej zastanowić sie nad kryzysem. I doszło to momentu kiedy mąż mowi, ze mnie juz nie kocha i nie widzi żadnych perspektyw dla nas. Chce miec spokoj i sie wyprowadzic. Ale lada dzień rodzę córkę i czuje sie w obowiązku zostac ze mną i z dziecmi przez miesiąc moze półtora. Dluzej nie wytrzyma. Co ja moge w tej sytuacji zrobic? Czy jest szansa na zbudowanie relacji i uczuć od nowa? Mąż odmawia terapi. Ja mam wiele przemyśleń, ogromną wole pracy. Mąż mowi, ze za późno i ze straciłam szanse na niego. Co robić? Czy terapia ma sens dla kogoś kto mowi, ze nie kocha juz i chce rozwodu?
KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Dziękuje Pani, że zechciała się Pani podzielić swoją częścią historii osobistej.

Rozumiem, tak jak mogę, jak ambiwalentnych doznań i emocji może Pani obecnie doświadczać, kiedy tak wiele dzieje się w Pani życiu.
Z jednej strony oczekiwanie na przyjście Córeczki, a z drugiej
wiadomość i równocześnie wstępna decyzja Małżonka, o rozstaniu.

Z Pani relacji wynika, że była/jest Pani świadoma, sygnalizowanych przez Męża potrzeb/pragnień.
Myślę, że do decyzji o rozstaniu Pani Mąż dojrzewał i z postu wnioskuję, że cierpi i dla Niego nie jest to łatwa decyzja.

Nad rozwojem związku małżeńskiego trzeba nieustannie pracować.
Naturalnym też jest, że związek przechodzi przez różne fazy, często kryzysowe, co ma miejsce u Państwa - po jedenastoletnim związku partnerskim.
Gdy w związek wkrada się pewna rutyna, być może monotonia, to jest to poważny sygnał, że relacja została mocno zaniedbana.

Dobra wiadomość jest taka, że,
Relację małżeńską można odnowić i sprawić by na nowo stała się satysfakcjonująca..., jednak do tego jest potrzebna otwartość i podjęcie takiego wyzwania przez obojga Małżonków.

Po namyśle, sądzę, że przydatna byłaby dla Pani zwyczajna rozmowa z Psychologiem, by mogła Pani bardziej zrozumieć Siebie
oraz podjąć optymalne dla Siebie działanie.

Być może Pani Mąż popatrzy z innej perspektywy, i podejmie decyzję o wspólnej terapii?

Wspieram Panią mentalnie, z przesłaniem żeby się Państwu udało!

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam do kontaktu.

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605



0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty