Czemu nie tracę na wadze mimo diety?
Dzień dobry! Mój problem dotyczy braku spadku wagi mimo diet. Mam 38 lat, 166 cm wzrostu, 69 kg wagi. Odkąd pamiętam musiałam bardzo uważać na swoją wagę. Zawsze uważałam, co jem i kontrolowałam wagę co tydzień, jeśli przybyło mi 1-2 kg, od razu stosowałam jakąś dietę (np. ograniczałam ilości, wykluczałam niektóre produkty: słodycze, białą mąkę, smażone potrawy, ograniczałam tłuszcze, nie jadłam kolacji). To zawsze pomagało. W ten sposób udawało mi się utrzymywać wagę na mniej więcej stałym poziomie. Rok temu ważyłam 58 kg, postępując tak jak przez wiele lat utyłam 11 kg. Trudno mi się z tym pogodzić.
Zaczęłam stosować inne metody, diety bardziej restrykcyjne, ale waga nie spada, przeciwnie, rośnie. Próbowałam również diety Dukana wspólnie z mamą (miałam dzięki temu porównanie), bardzo restrykcyjnie przestrzegałam jej zasad. Jadłyśmy z mamą to samo, ale ja mniejsze porcje - takie mi wystarczały. W tym samym czasie mamie ubyło 5 kg, a mi nic. Waga nie spadła, ale też nie wzrosła. Dodam, iż jestem umiarkowanie aktywna fizycznie - 3-4 razy w tygodniu po godzinie aktywności (np. rower, aerobic, nordic walking). W ostatnim roku staraliśmy się z mężem o dziecko (mamy już dwoje i nie miałam wcześniej problemów z zajściem w ciążę). Po jednej z kolejnych prób zaczęłam badać poziom betaHcg i okazało się, że zaszłam w ciążę (poziom szybko rósł, a potem nagle spadał), doszło do wczesnego poronienia (2-3 tydzień). Stało się tak dwukrotnie i zrezygnowaliśmy ze starań. Czy jest możliwe, iż choruję na coś o czym nie wiem i to powoduje wzrost wagi i problemy z jej spadkiem? Podczas wizyty u lekarza ginekologa zapytałam o to, stwierdził, że po 35 roku życia to normalne (wzrost wagi), wczesne poronienia też się zdarzają. Nie skierował mnie na żadne badania.