Czy depresja i anoreksja w rodzinie mogą być ze sobą powiązane?
Witam! Bardzo dziękuję za merytoryczne odpowiedzi na moje pytania. Jest to jedyna strona, która w profesjonalnie (szybko, bezpłatnie, merytorycznie) pomaga osobom z różnymi zaburzeniami psychicznymi.
W odpowiedzi na Pani odowiedź :) nasunęły mi się 2 kwestie: jak pisałem mam depresję - po krótkim wywiadzie w mojej rodznie okazało się, ze mój brat w wieku 12 lat zachrował na anoreksję (leczył sie w zamknietym ośrodku) i z wielkim trudem udało mu sie chorobę pokonać. Czy ta choroba może coś powiedzieć o mnie, tzn. czy anoreksja mojego brata w tak młodym wieku (u chłopaka!) może zdradzać pewne predyspozycje do chorób psychicznych w mojej rodzinie - mówiąc ścislej: mój przypadek depresji?
Druga kwetsia odnosi się do przyzczyn i skuteczności leczenia depresji. Uniwersalna wiedza nt. depresji wskazuje, że 20-30% lub więcej leczonych nie uzyskuje poprawy mimo bardzo skutecznych leków, długości terapii itp. Napisała Pani, że częstą przczyną depresji są zmiany somatyczne (m. in. tarczyca) lub dużo innyh chorób somatycznych, które nie wywołują depresji w sposób psychogenny tylko organiczny.
Czy długotrwała nieskuteczność leczenia dobrymi lekami zorientowanymi na biochmię mózgu może dać do zrozumienia lekarzowi, że przyczyny depresji leża gdzie indziej, np. w niedoczynności tarczycy, o której chory na depresję i lekarz prowadzący nie wiedzą? Jak Pani podchodzi do leczenia depresji wyciągiem z dziurawca? Czy stany derealizacji i depersonalziacji są niebezpieczne - ciągle się boję, że zwariuje, zachoruje na psychozę itp.? Niby osoby w depresji często mają takie lęki. Ja mam deprsję z agorafobią więc chyba nie ma mowy abym zachorował na schizofrenię? Depresja w moim przypadku ewidentnie zaostrza się w godzinach popołudniowych - co o tym sądzić?
Na szczęście w mojej depresji w ogóle nie pojawiają się myśli i tendencje samobójcze i wiem, że świat jest inny, tylko depresja w pewien sposób zakłamuje rzeczywistość ukazując choremu świat szary, beznadziejny, nijaki itp. To jest bardzo niebezpieczne, ponieważ chory, długo nielczony uzna, że świat taki jest naprawdę. Czy jest prawdą, że jak w depresji nie ma myśli ani tendencji samobójczych to jest ona o wiele łatwiejsza do wyleczenia?
Były to moje (prawdopodobnie) ostatnie pytania na tej stronie. Wszystko czego chiałem się dowiedzieć o depresji dowiedziałem się od Pani. Serdecznie dziekuję!