Czy globulki dopochwowe mogą osłabić działanie tabletek antykoncepcyjnych?
Biorę od kilku miesięcy tabletki antykoncepcyjne vines i ostatnio- a dokładnie 29 i 30 września doszło do stosunku, ale niestety 30 pękła prezerwatywa. Opakowanie rozpoczęłam 5 września, z racji tego zdarzenia zdecydowałam się wziąć kolejne 3 tabletki z zapasowego opakowania, mimo że 28 września powinnam już je odstawić . Po odstawieniu krwawienie pojawiło się normalnie- dni jego występowania nie są u mnie zbyt regularne. Tym razem krwawienie pojawiło się 3 dnia po odstawieniu, były skrzepy i było dość obfite przez 2 dni, po rozpoczęciu nowego opakowania już znacznie słabsze, ale trwało jeszcze 2 dni i 3 dnia występowały lekkie brązowawe plamienia. Nie przejmowałab się, ale 15 września miałam wizytę u ginekologa i okazało się, że nabawiłam się infekcji grzybiczej, miałam robioną cytologię i był to grzyb Candida- 15, 16, 17 września wzięłam Fluocofast 100 mg oraz stosowałam globulki gynofemidazol. Przed wystąpieniem krwawienia- przypomnę pojawiło się 4 października miałam jeszcze grudkowate upławy, po krwawieniu już ich nie zauważam, ale pobolewa, czasami zakuwa mnie podbrzusze, często prawa strona. Wiem, że może nie powinnam panikować, ale naczytałam się na forach, że kobiety miały krwawienia z odstawienia mimo ciąży. Dlatego czy fluocofast i globulki mogłyby w jakiś sposób osłabić działanie tabletek vines? Czy w tym wypadku powinnam zrobić test ciążowy, czy czekać spokojnie na kolejne krwawienie?