Czy mam erytrofobię?
Witam, na imię mam Dorota i mam pytanie. Zresztą, zanim je zadam, napiszę co ze mną. Moje życie nie było ciekawe, zresztą nie oto chodzi. Jestem zodiakalną rybą, więc jestem szczera, rozgadana, do jakiegoś czasu kłótliwa, mająca zawsze ostatnie słowo i nikt nie mógł mi przygadać, zawsze było mnie pełno. Od trzech lat mieszkam w Niemczech - z językiem nie bardzo mi wychodzi, choć się staram. Od tych trzech lat jestem dzień i noc czerwona i nie mogę sobie z tym poradzić. Kiedy byłam mała miałam chorobę nerwicę, nawet z tego właśnie powodu znalazłam się jako dziecko w szpitalu. Teraz jestem szczęśliwa, choć nie do końca, z powodu mojej czerwonej buzi. Wydalam mnóstwo pieniędzy na dermatologa, na kosmetyczkę - czasami pomagało, a czasami byłam po tych zabiegach kilka dni czerwona, nie wiedząc co mi dolega także kupowałam toniki, kremiki, tabletki i nikt mi nie powiedział co to może być. W końcu, po wydaniu tylu pieniędzy, myślę, że to jest związane ze stresem - kiedy się schylam, kiedy dźwigam, kiedy plączę albo podnoszę talko głos to nie mam mowy żeby nie być czerwona. Kiedyś zobaczyła moją twarz koleżanka i powiedziała, że ma fajne tabletki homeopatyczne i je brałam - po braniu tych leków mi przechodziło i kiedy ich nie brałam, bo było dobrze, po kilku dniach a piać wszystko odnowa. Czasami czuję się nie wartą osoba, którą nic nie umie i nawet nie jestem w stanie się czegoś nauczyć. Myślę, że gdybym umarła było by to najlepsze rozwiązanie, choć nawet tego nie umie zrobić. Czuję i wiem, że na pewno mam depresję, a czy to jest nerwica, tego nie wiem. Jak sobie z tym radzić? Pozdrawiam, Dorota 007