Czy mogę mieć zespół Aspergera mając 31 lat?
Od zawsze czułem, że nie do końca wpasowuję się w "ogół społeczeństwa". Z czasem dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak introwertyzm i od razu wiedziałem, że to określenie na mnie. Mówię o sobie, że jestem niekomunikatywnym, aspołecznym introwertykiem, ale kilka dni temu coś mnie tknęło i zacząłem się mocno zastanawiać czy może to syndrom Aspergera.
Część objawów pasuje: nie potrafię nawiązać i podtrzymać rozmowy; nie lubię rozmawiać przez telefon, często nie odbieram, nawet od znajomych numerów; od samego myślenia, że muszę coś załatwić urzędowego, czy w pracy bardziej oficjalnie, przewraca mi się w żołądku; unikam jak mogę współlokatorów; dopiero 2 lata temu udało mi się z kimś zaprzyjaźnić, ale to tylko dzięki temu, że ona uparcie, przez rok, dążyła żeby się do mnie zbliżyć; nigdy nie byłem w związku; oprócz tej jednej przyjaciółki, mam jedną znajomą z którą czasami piszę, ale nie mam ochoty się zobaczyć; krępuje mnie robienie czegokolwiek przy kimkolwiek; często planuję rozmowy, odtwarzam w głowie rozmowy z przeszłości i zastanawiam się co mogłem wtedy powiedzieć; mam problem z wyobraźnią; w szkole zawsze miałem problem z przedmiotami humanistycznymi, nigdy nie potrafiłem niczego wywnioskować z tekstu, zinterpretować utworu; z matematyką nie mam problemu, wygrywałem konkursy; mam stwierdzoną dysgrafię, wg PPP z powodu lateralizacji skrzyżowanej; nie funkcjonuję pod bezpośrednią presją, gadam głupoty, nie potrafię robić rzeczy, które robiłem wcześniej setki razy; nie potrafię niczego nikomu wytłumaczyć, od razu denerwuję się, że ktoś nie rozumie czegoś co dla mnie jest oczywiste; zwracam uwagę na i zapapiętuję mało istotne szczegóły; nie potrafię grać w żadną grę zespołową; potrzebuję chwili, aby rozróżnić strony prawa - lewa; nie potrafię pracować w grupie.
Z drugiej strony: nie problemu z kontaktem wzrokowym; nie biorę wszystkiego dosłownie; mam poczucie humoru, chociaż nie potrafię opowiadać kawałów; w szkole byłem raczej lubiany, chociaż były to znajomości bardzo powierzchowne; przestrzegam konwenansów; nie mam jakiś szczególnych zainteresowań; nie potrzebuję rutyn by sprawnie funkcjonować; lubię fikcję: filmy, seriale i książki(choć czytam mało) ale nie potrafię powiedzieć co twórca chciał przekazać odbiorcy; nie mam żadnych OCD.
Wiem, że aby cokolwiek potwierdzić musiałbym udać się do specjalisty, pewnie nie jednego, ale na to się nie zanosi. Robiłem test AQ kilkukrotnie z różnymi wynikami(trudno odnieść mi się do niektórych pytań) - wyniki oscylowały gdzieś na granicy podejżenia ZA. Czy to Asperger, skrajny introwertyzm, a może coś innego?