Czy moje objawy mogą być związane z depresją?
Witam, Praktycznie nie czuję żadnych emocji (od jakiegoś roku), po prostu nic mnie nie rusza. Nie miałem dziewczyny od 10 miesięcy i wcale mnie do tego nie ciągnie (a mam powodzenie w miarę), gdy oglądam coś w tv/na internecie to praktycznie nie czuję żadnych emocji (jak np. litość czy coś takiego), przestałem się spotykać ze znajomymi (doszło do tego, że teraz ze znajomymi widzę się tylko w szkole na przerwach), bo nie mam żadnej chęci do życia i w ogóle, po prostu żyję jak roślina. Czasami mam bez powodu myśli samobójcze, niedawno podciąłem sobie żyły na ramieniu tylko po to żeby poczuć jak to jest, kiedy się "odjeżdża" (wiem, teraz to głupio brzmi, ale wtedy o tym nie myślałem) i po prostu nie widzę żadnego sensu egzystencji. Nie mam żadnych większych problemów w życiu ani nic, co by mogło mnie dołować, ale jednak to się dzieje... Nikomu jeszcze nie mówiłem o moich problemach natury egzystencjalnej i staram się to jakoś maskować, boję się, że coś sobie zrobię, bo nie chce mi się po prostu tak żyć ze świadomością, że i tak to nie ma sensu (i tak w końcu umrę, a 20 lat po tym nikt nie będzie o mnie pamiętam, będę tylko kolejnym z miliardów na tej ziemi, którzy nic nie znaczyli). Na co dzień staram się tego nie okazywać ale nie wiem czy długo tak wytrzymam...