Czy moje zachowanie uległo znacznej zmianie?
Od ostatniego czasu zauważyłam dużą zmianę w moim zachowaniu . Kiedyś byłam inna . Miałam wielu znajomych , z chęcią spędzałam z nimi czas , miałam wiele zainteresowań za co moiznajomi mnie podziwiali . W rok moje życie się trochę zmieniło . Straciłam swoje wszystkie pasje głównie z jednego powodu , jakim jest to , że czuję że się to tego nie nadaje . Szukałam więc przez bardzo długi okres czasu jakiejś pasji która przywróci mi wiarę w siebie jednak do tej pory z wszystkiego rezygnuje .
Straciłam prawie wszystkich znajomych i dosłownie została mi jedna , dwie osoby z którymi czasami soędzam czas . W nauce się opuściłam . W sensie nie mam jakiś złych stopni ale coraz mniej się uczę i coraz ciężej zdaje mi się egzaminy .
Jednak z tym daje sobie rade bardziej męczy mnie uczucie które towarzyszy mi od dawna . Często porównuje się do innych albo jak ubiore się ładnie to zawsze mam wrażenie że i tak wyglądam żałośnie.
(Wiem że skacze z tematu na temat , ale chciałabym napisać dużo rzeczy na raz .)
Co mnie bardzo martwi zauważyłam, że zrobiłam się strasznie płaczliwa i chyba użalam się nad sobą mimo tego że bardzo tego nie lubię. Często przy rozmowach z mamą płaczę . Nie wiem czemu , ale każde jej słowo bardzo mnie boli . Kiedy jej o tym mówię mówi , że źle interpretuje jej słowa i że sobie coś ubzdurałam . Ogólnie moje kontakty z rodzicami są bardzo słabe . Z mamą się dogaduje ale często się kłócimy . Moja mama dość dużo pije i ma strasznie dużo na głowie , cały czas jest zmęczona a resztkę swojego czasu wkłada w moje rodzeństwo które posiada wiele zainteresowań. Co do taty ... to nie odzywam się do niego z 2 miesiące . Pokłóciliśmy się sama nie wiem o co . Mój tata jest uzależniony od Internetu . Rzadko widziałam żeby robił coś poza siedzeniem z telefonem w ręku . Dlatego moja mama ma cały dom na głowie . Nie mam planu na przyszłość , nie mam pasji , znajomych . Nie wiem kim jestem i kim chcę być .
Był taki okres w którym zakwitłam . Były to wakacje . W tym czasie poznałam chłopaka . Byliśmy parą . Czułam że zmieniam się dzięki niemu . Mówię tu o zmianie mojego charakteru. Jestem osobą dość wredną i niemiłą a on sprawiał że byłam dobra dla wszystkich . Rozstanie z nim nie wpłyneło na to jak się aktualnie czuje ale brakuje mi osoby która akceptuje mnie ale jednocześnie mnie zmienia na lepsze . Bo dużo osób chce mnie zmienić. Szczególnie mama. Kiedy siostra poznała mnie z jej znajomymi stałam cicho pod ścianą i kiwałam głową mimio tego że na codzień jestem dość pewną siebie osobą. Nie wiem co mam robić i nie wiem czy to co napisałam ma jakikolwiek sens