Czy możliwe, że nasz związek się rozpadnie?

Ostatnio miałam poważną rozmowę na temat związku razem z moim partnerem ( związek trwa prawie 2 lata), ostatnio jakoś bardzo się nie kłóciliśmy, jednak powiedział mi że chce przerwy, że niewie co czuje i że niewie kiedy się odezwie, oczywiście nie zgodziłam się bo wiem że taka przerwa może nie być najlepszą decyzją. Doszłam do wniosku że to ja jestem tą osobą która bardzo stara się żeby było wszystko super w związku, za bardzo się angażuje, przez co mój chłopak mógł się pogubić? Na początku rozmowy nie byłam przekonana co do przerwy, ale jednak po pewnej chwilii kiedy stwierdziłam okej dam Ci luz i przerwę to sam stwierdził że on jej nie chce, przytulił mnie i pocałował. Cały wieczór spędziliśmy razem i chciałam utrzymać dystans, z jego inicjatywy wychodziły różne przytulasy itp. Więc to już jest dla mnie zaprzeczeniem całkowitym co mówił i dobrze stwierdził że niewie czego chce. Teraz niewiem co robić, niby piszemy, niby staram się żeby ciągle mu nie odpisywać, staram się dac mu te wolną rękę, ale niewiem ile to jeszcze potrwa i jak on to wszystko widzi, jest mi okropnie przykro i martwie się że poprostu się to rozpadnie chodź mam nadzieję że nie.
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Przede wszystkim wydaje mi się,że w Waszej sytuacji zapanował chaos i dezinformacja. Otrzymuje Pani sprzeczne sygnały (werbalnie: "róbmy przerwę", niewerbalnie - przytulanie, bliskość), które przede wszystkim polecam otwarcie i szczerze wyjaśnić. Rozmowa na ten temat będzie niezbędna dla ustalenia tego "na czym stoicie", tj. np.: 1) co się stało,że partner myślał o przerwie, 2) co pani odczuła w momencie, gdy o tej przerwie powiedział 3)czego od siebie oczekujecie wzajemnie 4)co wam się podoba w waszej relacji 5)co wam się w tej relacji coraz mniej podoba lub nie podoba wogóle 6)jak widzicie swój związek za np.2 lata. Taki dialog może pomóc Wam w określeniu siebie i wspólnego kierunku rozwijania waszej relacji. Obecne działanie jest (takie mam odczucie) trochę "po omacku, na chybił trafił". Chce Pani odpisywać na wiadomości, ale nie wie czy będzie to "odpowiednie", chce Pani dać więcej luzu, ale chyba nie wie co to w pełni znaczy. Jest Pani zaangażowana w związek i chce o niego dbać - to oczywiste.Więc tym bardziej polecam z partnerem szczerze i otwarcie porozmawiać o tym, gdzie właśnie się znaleźliście i jak stąd (i w którą strone) wyjść. Być może pomocna będzie też konsultacja (waszej dwójki, lub indywidualnie) z psychologiem, który bedzie mógł wskazać pewne pola do działania, by było Wam lepiej i bardziej komfortowo. Obecnie takie spotkania mogą odbywać się stacjonarnie w gabinecie, ale także online dla zapewnienia poczucia bezpieczeństwa związanego z COVID-19. Proszę przemyśleć sprawę i działać. Trzymam mocno kciuki i pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty