Czy osoba niespokojna lecząca się na depresje powinna rozmawiać o swoich problemach?

Witam. Od czwartku wieczorem jestem w szpitalu psychiatrycznym na depresje. Na głos zaczęłam mówić że mam fajne narzędzia w domu żeby coś sobie zrobić np. nóż, ostre nożyczki i tabletki. Pani psycholog z puktku interwencji kryzysowej bała sie mnie wypuścić i wezwała karetke. Przez 4 dni zaczęło się od niepokoju, chciało mi sie płakać i żeby nikt nie widział ani nie słyszał schowałam sie pod kołdrą. Od wczoraj jestem na oddziele dla bardziej ustabilizowanych emocjonalnie, jednak dalej odczuwam niepokói mało brakowało żebym nie płakałavrobiąc to co mi sprawiało przyjemność.. Zauważam że są nie tylko uczucia nieprzyjemne ale też przyjemne np.spokój, radość. Pisze dzienniczek uczuć, wrócił apetyt, utrzymują sie myśli żeby alkoholu sie napić. Odnosze małe sukcesy przykładowo wczoraj wogłe nie płakałam a dzisiaj mało spałam w dzień oraz wstałam o 6.30 nie marudząc że tak wcześnie wstaje. Nie biore już setaloftu tylko doxepin 25 mg po 2 tabletki rano, w południe i na wieczór. Plus relanium 5 wieczorem. Mam pytanie skąd bierze się niepokój, oraz jaka jest różnica między niepojem a lękiem. Jak radzić sobie z narastającym przeważnie wieczorem niepokojem. I jak jestem niespokojna to czy porozmawiaćcz kimś o tym co czuje czy odizolować sie od otoczenia. Mimo niepokoju itd zaczynam odżywać. Chce być tyle czasu ile będzie taka potrzeba, dla mnie i dla syna. Boje się że dostane kolejne leki. Pozdrawiam z Rybnika
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

To ważne, że podejmuje Pani leczenie i współpracuje z lekarzami. Zachęcam jednakże do omawiania wszelkich objawów, w tym niepokoju omawiać z psychologiem, który się Panią opiekuje. Nie tylko pomoże mu to lepiej poznać Pani stan i trudności, ale tym samym lepiej Pani pomagać i wspierać powrót do funkcjonowania. Warto także omówić z nim obawę przed zwiększeniem farmakoterapii- będzie z jednej strony potrafił rozwiać pewne wątpliwości, a drugiej pomoże Pani znaleźć sposoby na opanowanie niepokoju innymi niż farmakologiczne metodami. Podstawą tu jest jednak szczerość i zaangażowanie w relacje, szczególnie z Pani strony. Zadbanie o Pani życie i zdrowie jest priorytetem, a kolejne działania terapeutyczne (niefarmakologiczne) buduje się przede wszystkim na zaufaniu i współpracy. Dlatego zachęcam do otwartości w relacjach terapeutycznych, poszukiwania możliwości rozwiązań i pracy nad sobą. Warto także pomyśleć o kontynuowaniu leczenia (psychoterapii) po zakończeniu pobytu na Oddziale Całodobowym, by utrzymać dotychczasowe efekty.

0

Dzień Dobry Pani,

Zachęcałabym Panią (w czasie uczucia niepokoju) do dzielenia się swoimi uczuciami, doznaniami - jest to potrzebne dla Pani kondycji psychicznej.

Serdeczności i tylko zadowalającego samopoczucia dla Pani i Synka życzę,

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty