Czy powinnam nadal starać się wpłynąć na tatę?

Dzień dobry, nie mam do kogo zwrócić się o radę w obecnej sytuacji. Będę bardzo wdzięczna za radę. Mój tata (obecnie 57 lat) w 2012 miał wykrytego raka prostaty we wczesnym stadium. Już wtedy nie chciał się leczyć, planował spisać testament i poczekać aż rak go zabije. Mama zrobiła wówczas wszystko, żeby się leczył. Praktycznie go do tego zmusiła szantażem emocjonalnym (nie dałaby sobie rady chociażby finansowo, tata pracował na czarno, ona miała minimalną). Poddał się zabiegowi miejscowej radioterapii (prywatnie), który przyniósł oczekiwany efekt i regularnie się badał. Kilka miesięcy temu jego PSA bardzo skoczyło, co sugeruje wznowę. W drugim badaniu wyszło trochę niższe niż w pierwszym. Od lekarza dostał tę kartę do szybkiej diagnostyki, ale nie chce jej podjąć. Jest zwolennikiem medycyny alternatywnej i uważa, że chociażby biopsja może mu zaszkodzić. Twierdzi, że lekarze są w zmowie z firmami farmaceutycznymi i wszystkim wciskają chemię dla zysku. Uważa, że dłużej pożyje, jeżeli nie będzie robił kompletnie nic. Zdaje sobie sprawę, że istnieje też metoda HIFU, ale oczywiście nie chce na nią przystać, bo uważa, że rak i tak nie zostanie przez nią zniszczony i wyrzuci tylko pieniądze w błoto. Naszym zdaniem on po prostu chce umrzeć. Od dłuższego czasu, w mojej opinii, bo żaden specjalista nie miał okazji go badać, ma dystymię, ale absolutnie nie chce udać się ani do psychologa, ani do psychiatry, chociaż tłumaczyłam mu, że wcale nie musi poddać się terapii, skoro tak odrzuca go ten pomysł, a nawet same leki poprawią jego jakość życia i w dodatku są refundowane. Nie i już. Mama jest już zmęczona, ponieważ jakiekolwiek zadbanie o zdrowie musi na tacie wymuszać. Operację biodra, choć kulał i bardzo go bolało, pójście do lekarza z paskudną raną, pomimo że widać już infekcję, itd. Ja także nie umiem go przekonać chociaż do diagnostyki. Ciężko mi zaakceptować jego decyzję, ponieważ mam sześcioletniego brata i nie chcę, by był zmuszony dorastać bez taty. Ja mam 22 lata, moja siostra 18. My, nawet gdyby tata umarł teraz, będziemy go dobrze wspominać, będziemy go pamiętać, dorastałyśmy w pełnej rodzinie. A mój brat? Tata jest dla niego najważniejszy. Nie rozumiem dlatego decyzji ojca. Chciałabym zapytać, czy powinnam nadal starać się wpłynąć na tatę, prosić o to mamę czy może liczyć, że tata sam zmieni zdanie? Ostatecznie, jeżeli nam się nie uda, będę musiała się z tym pogodzić i wiem o tym, ale ciężko mi tak łatwo się poddać.
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,



jest bardzo trudno patrzeć, jak bliska osoba - Pani tata - nie podejmuje skutecznego leczenia lub wybiera metody o niepotwierdzonej skuteczności. Z opisu trudno jest wywnioskować, dlaczego nie chce go podjąć. Być może wynika to ze strachu przed leczeniem medycznym, być może z przekonania, że medycyna bardziej zaszkodzi, niż pomoże, ale mogą też być zupełnie inne przyczyny. Niestety jednak nie można zmusić nikogo do leczenia.

Może nie najlepiej to zabrzmi, ale każdy ma prawo do wybrania życia (diagnostyki, leczenia, przedłużenia życia), ale także ma prawo do wybrania śmierci, np. nie podejmując leczenia.

Uważam jednak, że warto nadal komunikować, że Pani tato jest dla Pani bardzo ważny, że jest ważny dla swojej żony i również dla wnuków. Być może warto spróbować metodę "tylko jedna wizyta na próbę", "jedna wizyta do niczego nie zobowiązuje". Nie wiem czy to pomoże, ponieważ być może - z jakichś powodów - Pani tato wybrał jednak nie podejmowanie leczenia i mówiąc wprost - śmierć. Wtedy dobrze by było spędzić pozostały czas jak najlepiej i zaakceptować, że Pani tato być może i tak nie zmienić zdania.



Z poważaniem.

Adam Zajączkowski

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Staramy się o dziecko i nadal nic...

13 lutego miałam okres przez 6 dni czy 7 dni. Po okresie mogę zajść w ciążę. Okres mam co 28 dni. Proszę o odpowiedź, bardzo staramy się o dziecko i nadal nic...

KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu
Lek. Aneta Zwierzchowska
83 poziom zaufania

Witam!

Ma Pani regularne 28-dniowe cykle, co umożliwia dość precyzyjne określenie dni płodnych na podstawie samego kalendarza. Owulacja następuje zwykle w 14 dniu przed miesiączką, a dni płodne to kilka dni poprzedzających owulację. Wydaję mi się, że siódmy dzień cyklu jeszcze nie będzie dniem płodnym, ale kilka dni następujących po nim już jak najbardziej.

Jeśli chodzi o staranie się o dziecko, to życzę przede wszystkim więcej cierpliwości. Młode pary są dziś często nastawione na szybki efekt, a starania o dziecko często uczą pokory. Przyjmuje się, że zdrowa para może starać się o dziecko 12 miesięcy przed podjęciem diagnostyki niepłodności. Nie jest to medyczna "spychologia", ale tak są skonstruowane nasze organizmy. Jeżeli po 12 miesiącach starania się o dziecko nie dojdzie do zapłodnienia, można udać się do lekarza ginekologa w celu szukania ewentualnej przyczyny, która wcale nie musi leżeć po stronie kobiety.

Polecam też odpowiedź na inne pytanie, w której można znaleźć podstawy o wyznaczaniu dni płodnych:

/pytania/jak-oblicza-sie-dni-plodne.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak wpłynąć na tatę, aby pozwolił mi wychodzić na imprezy

Co zrobić żeby rodzice (tata) zaczęli mnie puszczać na różnego rodzaju imprezy (ogniska, urodziny koleżanki - na noc, czy nawet zwykła noc u koleżanki).
ponad rok temu

Witam serdecznie,
A ile masz lat i jakich argumentów używają Twoi rodzice, gdy nie chcą Ci pozwolić na wyjście?
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty