Śmierć taty - dlaczego wciąż boli?

Co prawda mój tata umarł 10.02.09 r., a jest 6.09.09, a przed jego śmiercią trochę się z nim pokłóciłam. Mam 11 lat, bałam się sama spać w pokoju, więc spałam z mamą, ale później już musiałam spać sama. Zanim kładę się spać, to zawsze chcę się do niego przytulić, ale kiedy zasypiam, śni mi się, że się cofam w przeszłość, do jego śmierci, biegnę do domu, płaczę i go przytulam, a kiedy się budzę, czuję się, jakbym go przytuliła.

KOBIETA, 11 LAT ponad rok temu

Depresję można pokonać

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Psychiatra prof. Marek Jarema wypowiada się na temat leczenia depresji.

Witam.

Bardzo współczuję Ci z powodu śmierci ojca, jest to traumatyczne wydarzenie, które zawsze pozostawia ślad w psychice, szczególnie psychice dziecka. Od śmierci twojego taty minęło nieco ponad pół roku, to wciąż bardzo krótko, stąd twój ból, tęsknota i powracanie wspomnieniami do osoby ojca są zupełnie zrozumiałe. Chciałabym powiedzieć, że to wszystko minie, ale byłaby to nieprawda.

Z czasem minie ból, jednak w sercu zawsze pozostanie tęsknota. W miarę upływu kolejnych tygodni coraz łatwiej będzie ci jednak myśleć o tacie bez odczuwania bólu, miłość do niego i obrazy szczęśliwych chwil razem pozostaną na zawsze. Daj sobie trochę czasu na zaakceptowanie tej sytuacji, to co odczuwasz jest normalne i zrozumiałe. Nie myśl o kłótni z ojcem przed jego śmiercią, gdyż jest to nic nieznaczący drobiazg. Jestem przekonana, że jego serce przepełniała miłość do Ciebie i troska o to, abyś była szczęśliwa.

Pozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości i siły!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty