Witam serdecznie!
Utrata bliskiej osoby jest zawsze bolesnym doświadczeniem. Jeżeli Pani ojciec umarł nagle, to nie dziwię się, że mama mogła zareagować szokiem. Żałoba po śmierci kogoś bliskiego trwa zazwyczaj od roku, do nawet dwóch lat. Niektórym całe życie trudno pogodzić się ze śmiercią bliskiego. Jeżeli Pani mama po ponad roku od śmierci męża nie może się pozbierać, nie wychodzi z domu, unika spotkań z ludźmi, jest smutna, przygnębiona, osowiała, zaniedbuje codzienne obowiązki, to być może wpadła w depresją po śmierci męża. Najlepiej by było, gdyby Pani mama skorzystała ze wsparcia psychoterapeuty i przepracowała na spotkaniach stratę męża. Proszę ją zachęcić do konsultacji z terapeutą. Może pójść Pani razem z mamą, by dodać jej otuchy. Zachęcam też do przeczytania artykułów:
http://portal.abczdrowie.pl/jak-przezyc-smierc-bliskiej-osoby http://portal.abczdrowie.pl/jak-zyc-po-stracie-bliskiej-osoby http://portal.abczdrowie.pl/smierc-bliskiej-osoby-a-depresja
Pozdrawiam!
Rok to czas, kiedy trwa naturalna żałoba. Zwykle po upływie tego czasu powoli zaczyna się poprawiać. Nie ma ścisłej granicy- czasem trwa to dłużej, czasem krócej. To zrozumiałe, że się Pan/Pani martwi. Mówił/a to Pan/Pani mamie?
Można zacząć od rozmowy, opowiedzenia o tym jak ja się z tym czuje, zapytania, co ona czuje, czego by potrzebowała itp. Powiedzenia tez o tym jak to wygląda z zewnątrz, być może zaproponowania fachowej pomocy. Zależnie od tego jak mama zareaguje podejmować dalsze kroki.
Dzień dobry. Jak rozumiem mama od ponad roku pozostaje jakby na uboczu życia. Telewizja czy lektura książek prawdopodobnie służą temu, by nie dopuszczać do siebie prawdy, bardzo dla niej bolesnej. Obniżony nastrój, brak zainteresowania codziennym życiem mogą sugerować stan depresyjny. Wygląda na to, że mama nie przeżyła żałoby i stale pozostaje w takim stanie zawieszenia. Jak najbardziej wskazana jest dla niej rozmowa z kimś życzliwym, kto zapyta o samopoczucie, o to jak znosi samotne życie bez męża. Ważne, aby dopuściła wszelkie uczucia związane z tą śmiercią i aby osoba, która będzie z nią rozmawiać nie chciała jej przede wszystkim pocieszyć, ale przyjąć wszystkie jej uczucia związane z żałobą (żal, rozpacz, złość, smutek). Może to być ktoś bliski, może to być terapeuta.
Pozdrawiam i życzę powodzenia
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Nie potrafię się pozbierać po śmierci taty – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- W jaki sposób rozmawiać z mamą po śmierci taty? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak pomóc tacie po śmierci mamy? – odpowiada Mgr Renata Arseniuk
- Pomoc mamie pogrążonej w żałobie po śmierci taty – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Problem z komunikacją z mamą po śmierci taty – odpowiada Mgr Marta Kaczmarek
- Jak pomóc sobie i mamie po śmierci ojca? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak możemy pomóc mamie? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Życie po stracie bliskiej osoby – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Trauma po śmierci bliskiej osoby – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- W jaki sposób pomóc sobie po śmierci babci? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
artykuły
"Usłyszałam ciche: zadzwonię później, pa. Ciągle czekam na ten telefon..."
- 19 marca mama napisała do mnie, że tatę będą
Ekspert: Utrata domu i dotychczasowego życia to dla uchodźców porównywalne do żałoby po stracie bliskiego
Od początku wybuchu wojny w Ukrainie do Polski prz
Strażak "Norek" walczy z rakiem. "Widzę, jak mąż umiera na moich oczach"
Za młody na raka jelita grubego? Im też tak się wy