Czy powróci mi miesiączka, jeśli zmienię nawyki żywieniowe?
Jestem 16-letnią kobietą o wzroście 168 cm i wadze 58 kg. Na wakacje w roku 2009, 8 lipca trafiłam do Szpitala Zdroje w Szczecinie na Oddział Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej. Pod koniec sierpnia wyszłam stamtąd. Leczyłam się na anoreksję. Moja najmniejsza waga, przy której trafiłam tam, to 41 kg. Dziś jest lepiej, choć raz przybieram na wadze, a raz tracę... niedużo, ale jednak. Przybieram, bo objadam się.
Przez pierwszy miesiąc przebywania w domu było w miarę dobrze (nie przejadałam się, jadłam często, ale w mniejszych ilościach, oczywiście bez żadnych wstrętów do jedzenia, bo jem wszystko, zarówno tłuste jak i słodkie; byłam szczęśliwa, pełna sił i radości do życia, niczym się nie przejmowałam). Później zaczęły się pojawiać problemy (zaparcia, wzdęcia, objadanie się, oczywiście bez wymiotów i bez stosowania żadnych środków przeczyszczających, częste bóle brzucha, żołądka, kolki żołądkowe, bóle głowy, a nawet chwilowe zawroty głowy). Teraz nie mam żadnych wymienionych wyżej dolegliwości oprócz objadania się i puszczania gazów zaczynających się około 30 minut po posiłkach i trwających do następnego dnia.
Jem 2 posiłki dziennie zazwyczaj w dużych ilościach. Kolacje jem rzadko, bo po obżarstwie na obiad nie jestem w stanie nic więcej zjeść. Zdarza się, że ją zjadam, ale to wtedy, gdy się nie przejadam w wielkich ilościach. Dużo wypijam, ponieważ często czuję suchość w ustach i do tego zaczyna mnie boleć głowa. Piję około 5 litrów wody dziennie. Tak poza tym, czuję się dobrze, mam dużo sił, często się śmieję i zrobiłam się znów gadułą. Ale ciągle dręczy mnie problem z okresem. Niby mam objawy, że ma przyjść okres takie, jak: huśtawka nastrojowa, bóle brzucha, bóle pochwy, czasem zawroty głowy, raz na jakiś czas zaczyna wydzielać się śluz. Często bywałam u ginekologa i mówił mi, że powinna już przyjść, lecz ja ciągle jej nie widzę. Piję nawet różne zioła, np.: kwiat ślazu, kwiat jasny, malwę czarną. Czy miesiączka mi powróci? Bardzo proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję!