Czy śmierć będzie wybawieniem?

Mam 34 lata, jestem mężczyzną. W każdej dziedzinie życia odnoszę porażki. Przestałem kochać żonę, która jest dla mnie dobra i mam z tego powodu poczucie winy. Pokochałem jej starszą siostrę, która mnie ignoruje, ponieważ nie może rozbić naszego małżeństwa. Ostatnio zwolniłem się z pracy, bo już nie mogłem wytrzymać presji jaką wywierał na mnie pracodawca. Byłem jednym z bardziej doświadczonych pracowników i miałem najdłuższy staż pracy. Klienci mnie bardzo chwalili za uczciwość i fachowość, ale mój szef to ignorował i nie doceniał. Starałem się, bo chciałem coś osiągnąć aby więcej zarabiać i zagwarantować sobie i żonie godne życie. Ostatnio zażyłem jakieś środki uspakajające i miałem wypadek samochodowy niszcząc samochód. Czuję, że w każdej dziedzinie życia popełniam błędy, a wszystkiemu winna jest moja nadpobudliwość. W 2002 r. moja młodsza i jedyna siostra odebrała sobie życie. Widzę jak cierpią nasi rodzice, ale ja już dłużej nie mogę udźwignąć swoich problemów i dlatego śmierć, unicestwienie mojego życia to jedyne wyjście, o którym myślę z ulgą i spokojem. Wiem, że to egoistyczne i tym bardziej sobą gardzę. Nie wiem nawet o co mógłbym prosić i na co liczyć.

MĘŻCZYZNA, 34 LAT ponad rok temu

Witam!
Opisane przez Pana problemy mogą mocno przytłaczać. Mogą być również przyczyną rozwoju poważnych zaburzeń psychicznych, m.in. depresji. Warto, żeby poszukał Pan dla siebie pomocy.
Zachęcam do kontaktu z lekarzem psychiatrą, by mógł zdiagnozować Pana stan psychiczny. Problemy, z jakimi Pan się boryka są bardzo trudne i negatywnie wpływają na Pana samopoczucie. Trudne emocje i przeżycia mogą u Pana wywoływać poczucie, że tylko śmierć Pana od nich uwolni. Jednak myślę, że warto najpierw wykorzystać wszystkie dostępne możliwości nim podejmie Pan ostateczną decyzję.
Zachęcam Pana do skorzystania nie tylko z pomocy psychiatrycznej, ale także psychologicznej. Jeśli nie ma Pan możliwości/ochoty na bezpośredni kontakt z psychologiem, to może Pan skorzystać z telefonu zaufania (np. 116 123 dla osób w kryzysie emocjonalnym). Będzie to możliwość rozmowy o problemach, uzyskania wsparcia i nowych rozwiązań dla Pana sytuacji.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty