Czy te objawy mogły wskazywać na koronawirusa?
Witam. Chciałam zadać pytanie które nurtuje mnie z czystej ciekawości :) Otóż na początku lutego bardzo nagle zachorowałam. Za dnia wszystko było w porządku natomiast już wie zorem czyłam dreszcze i zmęczenie. Wszystko nasiliło się w nocy i nad ranem, miałam gorączkę ponad 38 stopni, której nie dało się zbić bo co chwilę powracała, straciłam smak i węch, męczył mnie suchy kaszel (później zrobił się mokry), bardzo bolały mnie mięśnie. Po 2 dniach moja mama dostała również takie same objawy z tym, że u niej wystąpiły duszności, których ja nie miałam. Do tego chrypka która bardzo długo jej towarzyszyła po chorobie, u mnie pozostał wtedy kaszel. Duszności były męczące do tego stopnia, że musiała otwierać w nocy okno by nabrać powietrza. Nie miałyśmy przez ten czas z nikim kontaktu, po około tygodniu gdy poczułam się dobrze, poszłam do lekarza który stwierdził po osłuchaniu że przeszłam zapalenie dolnych dróg oddechowych. Czy takie objawy mogły wskazywać na koronawirusa? Ciekawi mnie to, było to miesiąc przed pierwszym stwierdzonym przypadkiem. Nie wiem czy mogłam mieć z kimś kontakt ponieważ pracuje w dużej firmie w weekendy więc teoretycznie byłoby to możliwe aczkolwiek zadaje to pytanie z czystej ciekawości bo słyszałam, że dużo ludzi w tamtym okresie miało podobne choroby.
