Czy te plamienia są normalne we wczesnej ciąży?
Witam. Mam potwierdzony 8 tydzień. Ponoć serce bije, wszystko jest w porządku. Jednakże, od początku biore duphaston bo już dwa tygodnie temu miałam plamienie. Po wizycie, duphastonie ustąpiło. Przedwczoraj jednak wróciło, byłam u lekarza i przyznał, że jest delikatnie coś krwi, ale nie uważa to za nic groźnego. Dziecko również żywe. Podwoiła mi dawkę duphastonu do maksymalnej możliwej i kazała odpoczywać. Jako, że jestem już po dwóch przedwczesnych poronieniach, jest to dla mnie ogromnie stresująca sytacja. Z tego tytułu, dostałam jedną tab. Hydroksyzyny i stosuje ją jak zalecała. Po tej wizycie, plamienie ustało, a wczoraj znowu wróciło. Brzuch mnie zaledwie pobolewa, ciężko mi stwierdzić czy ten ból jest od stresu, czy nie. Nie nasila sie, a to plamienie wygląda jak końcówka okresu bez tkanek. Jak sie podcieram, to tyle, że tyle widać, że w ogóle się tam może coś dzieje. Zaczynam tracić zmysły, obawiam się jazdy na pogotowie, bo średnie mam zaufanie do pobliskiego szpitala - w ostateczności wiem, że nie mam wyjścia. Może jednak miała któraś z was podobnie i jednak, nie mam się czym martwić? Ponoć czasem macica oczyszcza się z resztek krwi z poprzednich cyklów, ale wiadome, nigdy nic nie wiadomo.
