Czy to było lunatykowanie?
Witam!
W zeszłym tygodniu w nocy wstałam i poszłam do pokoju współlokatorów, położyłam się obok nich na łóżku i podobno byłam bardzo zdziwiona, gdy pytali się mnie co tu robię, po czym wróciłam do siebie i zasnęłam. Pamiętam jakieś przebłyski, że wchodzę tam, kładę się, oni coś mówią, a ja wstaję. Potem ocknęłam się w pokoju i do rana byłam pewna, że to sen dopóki nie przyszła współlokatorka. To było moje pierwsze znane mi doświadczenie z lunatykowaniem. Dzisiaj w nocy natomiast, po około półtorej godziny snu obudziłam się i było mi strasznie zimno, okazało się, że okno poddaszowe w moim pokoju jest otwarte. Musiałam je sobie otworzyć, bo nikt inny tego z pewnością nie zrobił, ale nic nie pamiętam.
Dodatkowo od pierwszego z opisanych przypadków mam sny, które dzieją się w łóżku, w którym śnię. Tzn. są bardzo realistyczne, np. że śpię i nagle rozdzierają się mi spodnie, więc w pół śnie je zdejmuję, a rano okazuje się że to tylko sen. Nie wiem co się dzieje i czy to powód do zmartwień, więc pytam, tym bardziej, że często po alkoholu włącza mi sie dziwny tryb, żeby wychodzić z domu przez okna albo siadać na parapecie, nawet gdy jest to któreś piętro w bloku.
Mogę dodać, że trzy lata temu miałam atak padaczkowy z utratą przytomności wywołany przez światła stroboskopowe. Była to sytuacja pojedyncza, od tamtej pory unikam bardzo świateł, więc padaczki nie stwierdzono. Mam też torbiel w mózgu, ale jest ona bardzo mała i nie urosła od 3 lat, gdy po raz pierwszy zrobiono mi rezonans.
Czy może mi Pani powiedzieć, czy to jest normalne i czy powinnam z tym coś zrobić? Bo martwię się o swoje zdrowie i życie gdy kładę się spać, zastanawiam się nawet nad tym, żeby się przywiązać do czegoś, żeby mojemu uśpionemu mózgowi nie przyszedł na myśl skok z okna czy balkonu. Mam 20 lat i nigdy wcześniej nie zdarzało mi sie nic podobnego. Mój brat sporo lunatykował, gdy był mały, ale gdy podrósł to wszystko ustąpiło.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź z niecierpliwością.