Pani Ilono,
Różne zdarzają się nam sytuacje w życiu - raz jest dla nas lepszy czas, innym razem mamy trochę pod górkę. Pani znalazła się akurat w trudnej sytuacji - brak pracy i problemy z jej znalezieniem to nieprzyjemny stan zawieszenia. Po pierwsze sprzyja to utracie wiary w siebie i ma się więcej czasu na rozmyślanie (a o czym by tu innym rozmyślać, jak nie o pracy?), po drugie pojawia się napięcie i lęk przed nieznanym, po trzecie cały czas towarzyszy Pani świadomość, że nie ma się niezależności finansowej. Naturalną reakcją jest wówczas spadek formy i nastroju.
Jeżeli taki stan utrzymuje się dłużej niż dwa tygodnie, to powinna Pani skontaktować się ze specjalistą, który pomoże Pani przetrwać trudne chwile i wyjść z kryzysu. Zachęcam więc do wizyty w Poradni Zdrowia Psychicznego, gdzie będzie Pani mogła bezpłatnie skorzystać z porady psychologa. Taka osoba będzie mogła dokładnie ocenić przyczynę wahań nastroju, udzielić wskazówek, jak poprawić relacje z najbliższymi oraz jak lepiej radzić sobie ze stresem. Jestem przekonana, że dzięki temu uda się Pani wyjść z tego nieprzyjemnego stanu, który jest przejściowy. Proszę jednak udać się na konsultację do PZP. Łączę pozdrowienia i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Witam,
Opowiada Pani o trudnościach, które w ostatnim czasie się nawarstwiły: brak rezultatów w związku z poszukiwaniem pracy, częste kłótnie z narzeczonym i innymi bliskimi osobami, itp. Mówi Pani o tym, że ma wahania nastroju i odczuwa smutek, który towarzyszy Pani na co dzień. Kiedyś potrafiła się Pani uśmiechać i żartować z partnerem, a teraz zaczyna Pani kłótnie o małe rzeczy. Czy poprzedza je jakaś konkretna myśl/uczucie/obawa? Często jest tak, że wszystko układa się bardzo dobrze i nagle dzieje się coś, co wszystko zmienia. Czy kojarzy Pani taką sytuację, która mogła spowodować Pani reakcje/zachowanie? Być może to wszystko przez nieudane poszukiwanie pracy? Zapewne szuka jej Pani, bo potrzebuje pieniędzy. Jeżeli od dłuższego czasu znalezienie jej jest utrudnione może pojawiać się frustracja i brak wiary we własne możliwości. Przez to człowiek staje się drażliwy i coraz więcej rzeczy zaczyna go denerwować, ponieważ ma pewne oczekiwania i cele, których nie może zrealizować. Jest skupiony na czymś, czego obecnie nie ma. W takiej sytuacji drażni go mała rzecz, o którą może kłócić się z innymi. Często nawet prowokuje te kłótnie by na chwilę obniżyć napięcie, które towarzyszy na co dzień przez brak realizacji konkretnych zamierzeń. Czy to właśnie jest powód trudności? To jedynie moje przypuszczenie, które wcale nie musi być słuszne. Nie znam Pani sytuacji na tyle, by móc udzielić konkretnej odpowiedzi, mogę jedynie gdybać.
Reasumując, to co obecnie dzieje się w Pani życiu nie musi dotyczyć depresji, może to być jedynie frustracja wywołana obecną sytuacją, która sprawia, że czuje się Pani w taki a nie inny sposób.
Warto skorzystać z pomocy psychologa/psychoterapeuty, aby dookreślić trudność, z którą się Pani zmaga i popracować nad nią, by mogła się Pani lepiej czuć.
Zapraszam na rozmowę indywidualną, która jest również możliwa przez SKYPE, jeżeli mieszka Pani w innym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy kłopoty finansowe mogą być powodem depresji? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Problemy z seksem po 5 latach związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Czy to może być depresja, czy ja taka jestem? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Zmienne nastroje i niechęć - co się ze mną dzieje? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Czy moje objawy to początki depresji? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Nie mogę znaleźć pracy - czy mam depresję? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Do pani psycholog Arlety Balcerek - czy mam już depresję? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Niedoczynność tarczycy i depresja – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Odrzucenie partnera i bardzo nagła zmiana zachowania - czy to może być poważna depresja? – odpowiada Mgr Magdalena Brudzyńska
- Kłótnie i huśtawki nastrojów... czy to depresja? – odpowiada Paulina Witek