Czy to depresja po porodzie?

Kiedyś uważałam, że depresje i dołki to durne wymysły leniwych ludzi. Mam 24 lata, 5-miesięcznego syna... i nie chcę żyć. Męża sytuacja nie obchodzi. Jestem sama. Nie mam z kim rozmawiać. Spędzam dni wychowując syna. Zaczynam żałować wszystkiego co związane z moim mężem i dzieckiem. Przejawia się to napadami agresji, płaczem. Kiedyś byłam bystra, teraz czuje się tępa do potęgi. Chcę wyjść i nie wrócić. Nie oddychać.

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam!

Narodziny dziecka są dla kobiety bardzo ważnym wydarzeniem. Wchodzi ona w nową rolę, zmienia się jej życie, następuje reorganizacja wartości i ważnych spraw. Jest Pani młodą kobietą i matką. Sytuacja w jakiej się Pani znalazła, może przytłaczać i powodować zniechęcenie oraz frustrować.

Opieka nad dzieckiem jest bardzo trudna, szczególnie, kiedy jest to pierwsze dziecko. Ma Pani prawo czuć się przytłoczona ilością nowych obowiązków. Partner powinien Panią wspierać i również uczestniczyć w opiece nad maleństwem.

Myślę, że wiele z Pani odczuć bierze się z poczucia niezrozumienia i opuszczenia w trudnej sytuacji. Nie może sobie Pani ze wszystkim poradzić sama i potrzebuje Pani pomocy. Powinna Pani porozmawiać o tym ze swoim partnerem i uzgodnić podział obowiązków.

Powinna mieć Pani czas dla siebie, żeby mogła się Pani zregenerować i odpocząć. Nadmiar obowiązków przytłacza i męczy, dlatego warto znaleźć czas, by w spokoju zrobić coś dla siebie. Nie ma Pani z kim rozmawiać, czuje się niezrozumiana.

Może Pani poszukać w Internecie lub w okolicy grup dyskusyjnych lub grup wsparcia dla kobiet, które mają podobne jak Pani problemy.Znajdzie tam Pani wsparcie, zrozumienie i możliwość wygadania się, a także nowe pomysły, jak radzić sobie z problemami.

Jeśli jednak Pani stan się nie poprawi, warto skonsultować się ze specjalistą. Wizyta u psychologa może być dla Pani pomocna i pozwoli zrozumieć przyczynę problemów oraz da możliwość ich rozwiązania.

Pozdrawiam 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy ja mam depresję po porodzie?

Witam , urodziłam 3 miesięce temu synka od tamtej pory stałam się bardzo nerwowa i nic mi się nie chce. Zaniedbuje obowiązki domowe ,gdy mąż mi zwraca uwagę z tego powodu to reaguje agresja , krzyczę na niego ,a nawet coraz częściej rzucam jakimiś przedmiotmi. Go niema po 12 h w domu bo pracuje ,a gdy wraca to bierze prysznic , je kolację i idzie spać ,w weekend dzieckiem praktycznie tez sie nie zajmuje . Ja za to śpię całymi dniami , w sumie to praktycznie z łóżka nie wychodzę przez cały dzień. Tylko gdy dziecko zaczyna płakać to go przewine ,albo nakarmie. Nie mam w ogóle nic chęci.. Bardzo często zdarza mi się też płakać. Nie wiem czy to lenistwo czy depresja .
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie, mam wrażenie, że opisane przez Panią objawy, mogą świadczyć o depresji poporodowej. W internecie można to sprawdzić poprzez Edynburską Skalę Depresji Poporodowej, która jest prostym testem określającym natężenie niepokojących objawów. OBJAWY DEPRESJI to m.in: Objawy somatyczne- utrata lub wzrost apetytu, senność, nadmierne zmęczenie, problemy ze snem, częste budzenie się, Objawy emocjonalne - smutek, obniżenie nastroju, drażliwość, płaczliwość, utrata radości życia, Objawy motywacyjne - poczucie braku sensu życia, apatia, bierność, Objawy poznawcze -pesymistyczne myślenie, poczucie beznadziei, niska samoocena, poczucie braku wyjścia z sytuacji.
Część z tych objawów Pani opisuję, ale zawsze warto sprawdzić, czy nie występuje ich więcej. Jeżeli tak, to lepiej zgłosić się do psychoterapeuty, gdyż poczucie winy i niekompetencji, doprowadza do coraz większej bezradności i zabiera Pani radość z macierzyństwa. Warto też prosić bliskich o pomoc, gdyż jest to czas, w którym wsparcie jest niezbędne. U kobiet po porodzie występuje również zjawisko zwane baby blues, charakteryzuje się stanem przygnębienia, wycofania, klimatem pewnego smutku, ale trwa ono najdłużej do 2 miesiąca. Jeszcze raz zachęcam Panią do konsultacji z psychologiem. Z poważaniem - M.Janusek

0

Nie zapominajmy, że często naturalnym stanem kobiety w ciągu kilku miesięcy po porodzie jest utrata masy ciała, zmęczenie, rozdrażnienie, spadek libido. Gdy diagnozuje się depresję poporodową, muszą występować dodatkowo konkretne objawy, dotyczące myśli, emocji czy zachowania kobiety.
Objawy depresji po porodzie możemy podzielić na cztery grupy:

dotyczące ciała (somatyczne) - bezsenność, ubytek lub znaczny wzrost masy ciała, zmniejszenie popędu seksualnego, ciągłe przemęczenie, ogólne obniżenie napędu, spowolnienie podczas wykonywania czynności;
emocjonalne - zaniżona samoocena, obniżenie nastroju, zwiększona płaczliwość, rozdrażnienie, bierność, spadek zainteresowań, stany lękowe, depresja maskowana;
poznawcze, czyli poczucie odrealnienia, ograniczonego kontaktu z rzeczywistością, kłopoty z koncentracją uwagi, powolne tempo pracy i myślenia;
związane z relacją z dzieckiem, czyli lęk dotyczący braku kompetencji wychowawczych, braku umiejętności zajmowania się dzieckiem, przesadne zamartwianie się o stan zdrowia dziecka, które jest zdrowe, osłabienie więzi z dzieckiem, obsesyjne myśli dotyczące skrzywdzenia dziecka mogące prowadzić do określonych zamiarów. Jej leczenie powinno powinno rozpocząć się od konsultacji psychiatrycznej i terapeutycznej. Leczenie psychiatryczne za pomocą środków farmakologicznych jest trudniejsze, gdyż przedostają się one do mleka matki, dlatego kobieta powinna przebywać pod ścisłą kontrolą lekarza i w razie konieczności przerwać karmienie piersią na rzecz uregulowania własnego stanu psychicznego. Proszę również o rozważenie skorzystania z pomocy psychoterapeutycznej.
Pozdrawiam
www.sferaterapii.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy mam depresję po porodzie?

Czy to już depresja? 4 miesiące temu urodziłam córeczkę, i od tamtej pory mieszkam razem z mężem u moich rodziców. W małżeństwie jest dużo kłótni i sprzeczek przez moją relacje z rodzicami, która przeszkadza mężowi. Mianowicie rodzice byli dla mnie bardzo surowi i często mnie karali za nawet najmniejsze przewinienia. Najczęściej był to zakaz wychodzenia. Przez co teraz mam ogromne problemy z nawiązywaniem relacji z innymi ludźmi. Pewnie nieświadomie, ale wychowali mnie na osobę bojącą się ryzyka, mam niesamowicie niska samoocenę i na każdym kroku boję się krytyki z ich strony. Ich zdaniem wszystko robię źle i niedbale, ale mąż nigdy nie skarżył się bym zaniedbywała obowiązki domowe. Teraz dochodzi jeszcze to, że według nich nie potrafię zająć się własnym dzieckiem. A ja przez wcześniejsze doświadczenia nie umiem się przeciwstawić. Przez to mąż często się że mną kłóci, a ja stoję między młotem a kowadłem i nie wiem co robić. To. Mnie wykańcza, do tego stopnia, że nie mam siły zajmować się dzieckiem, nie potrafię się z niczego cieszyć. Jak mogę sobie pomóc?
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,



wskazana jest konsultacja u lekarza pierwszego kontaktu i szczegółowa diagnostyka, jeśli to jest problem psychiczny, np. Depresja wskazana jest konsultacja psychiatryczna i ukierunkowane leczenie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty