Mój chłopak pije. Czy powinnam starać się przemówić mu do rozsądku, czy skończyć to raz na zawsze?
Jestem mamą 3 letniego chłopczyka. Od 2 lat jestem w związku z chłopakiem (nie jest biologicznym ojcem), od roku razem mieszkamy. Na początku było bardzo przyjemnie, jednak od jakiegoś czasu mój partner za dużo pije (nie upija się, ale dziennie wypija około 3-6 piw w zależności czy ma wolne, czy nie) ma też kilka innych używek. Ma pełno długów. Tak naprawdę ja go utrzymuję, on niewiele mi pomaga finansowo (robi opłaty po za czynszem, tyle). Problem polega na tym, że on mieszka u mnie i nie potrafię się go pozbyć. Nie mam już siły bawić się w kobietę miłosierdzia. Wiem, że to toksyczny związek i choć myślę, że nadal go kocham, nie mam już ochoty czekać i mieć nadzieję, że coś się zmieni, bo się nie zmieni. Najgorsze jest to, że mój synek tak go kocha, boję się, że mnie kiedyś znienawidzi za to, że zabrałam mu tatę. Co ja powinnam zrobić? Czy powinnam jeszcze starać się przemówić mu do rozsądku, czy skończyć to raz na zawsze? A jeśli powinnam się go pozbyć, to jak?