Czy to możliwe, żeby nawet pęcherzyk nie był widoczny?
Jestem w 6 tyg. ciąży. OM 2.06.2016. 2.07 test ciążowy pozytywny. Tego samego dnia wieczorem dostałam bóli podbrzusza, krzyża i wystąpiło plamienie. Na drugi dzień byłam już w szpitalu. Na usg pustka. 3.07 beta hcg, wyniosła 221. Po 48 godzinach (czyli 5.07) 424. Wypisano mnie. Zrobiłam sobie betę jeszcze 7.07 wynik 814, oraz 11.07 wynik 5024. 12.07 poszłam na usg i niczego nie było widać, nawet pęcherzyka. Ani w macicy, ani w jajowodach. Czy to możliwe, żeby nawet pęcherzyk nie był widoczny?