Depresja i trądzik
Moja siostra ma 17 lat i leczy się od 2 miesięcy na depresję. Lekarstwa działają, ponieważ widać poprawę. Jednak nie tylko to jest jej problemem! Depresję wywołał bardzo niski poziom samooceny, głównie ze względu na zły stan jej skóry - ma trądzik. Problem jest w tym, że nie może się powstrzymać, żeby nie wyciskać krost (trądzik neurogenny?)! Wyciska, chociaż wie, że zostanie jej blizna. Wtedy wyje, demoluje dom, tarza się po podłodze, mówi, że już nie chce żyć, a jej twarz to, za przeproszeniem, ścierwo i nic już jej nie pomoże! Dziewczyna męczy się, cała rodzina razem z nią. Wiem, że depresja to straszny ból psychiczny, a do tego to wyciskanie! Chcemy i musimy jej pomóc, ale nie wiemy już, jak z nią rozmawiać? Jak przekonać ją, żeby powstrzymała się przed wyciskaniem? Proszę, poradźcie coś! Kate