Osoba pracująca fizycznie rzeczywiście ma większe zapotrzebowanie energetyczne niż o tej samej masie i wzroście pracująca umysłowo z siedzącym trybem fizycznym. Również skład jadłospisów takich osób będzie się różnił nawet przy tej samej kaloryczności. Osoba pracująca umysłowo powinna spożywać więcej węglowodanów (mózg do pracy potrzebuje własnie węglowodanów), natomiast pracująca fizycznie będzie potrzebowała więcej tłuszczu (to dobre źródło energii dla organizmu). Zwiększone zapotrzebowanie kaloryczne dla osób pracujących fizycznie wcale jednak nie oznacza, że należy jeść za dwóch. Zawsze, gdy mamy do czynienia ze wzrostem masy ciała, związane jest to z większym dostarczaniem energii niż organizm zużytkowuje na funkcjonowanie. Zatem Pani mąż najprawdopodobniej spożywa jednak więcej kalorii niż jest mu potrzebne. Trudno jest odchudzić ludzi jakby na siłę, bez ich akceptacji. Ale może Pani wprowadzić kilka zasad w domowej kuchni, aby trochę ograniczyć mu ilość kalorii. Po pierwsze proszę usunąć z domu wszystkie słodycze (ciasta, ciastka, cukierki, słodkie napoje, soki kartonowe). Usunąć z lodówki masło , śmietanę, smalec i kontrolować ilość tłuszczu stosowanego do gotowania. Odmierzać łyżeczką, nie lać z butelki. Zastąpić śmietanę jogurtem lub mieszać pół na pół jogurt ze śmietaną 12%. Tak samo majonez. Proszę też przygotowywać potrawy z chudszych mięs (drób bez skóry, wołowina), raczej je piec w folii lub gotować niz smażyć. I chyba ostatnia sprawa, to ustalenie ostatniego posiłku na 3 godziny przed pójściem spać. A, żeby przekonac męża do zrzucenia kilogramów, prosżę zrobić taki eksperyment: obliczyć ile mąż powinien ważyć (nie wiem ile mam wzrostu, więc nie umiem tego oszacować). szacuję, że gdzieś w granicach 80-90kg. Oznacza to, że ma ok. 30 kg za dużo. Okres wzmożonych zakupów świątecznych jest bardzo dobrym czasem na przeprowadzenie małego eksperymentu . Proszę polecić mężowi zróbcie duże,ciężkie zakupy (mąkę, cukier, ziemniaki, mięso itd na jakieś 15-20 kg) i dać mu jedną wielgaśną, mocną torbę, żeby musiał do niej zapakować wszystko razem i niech to przyniesie do domu. Najlepiej po schodach na piętro :). Jak mu będzie ciężko, to proszę tylko mu przypomnieć, że aktualnie cały czas nosi na sobie ciężar 2 razy większy, więc nie ma sie co dziwić, że bolą go nogi i plecy. Dodatkowo musi spożywać wiesze ilości energii, aby móc ten nadbagaż dźwigać dzień w dzień. Jeśli trochę schudnie, to będzie mu lżej i będzie też mógł jeść mniej.
Witam, aby schudnąć trzeba wywołać ujemny bilans energetyczny - czyli wydatkować więcej energii niż przyjmuje się z pożywieniem. Jeżeli mąż nie chce stosować diety o obniżonej kaloryczności może Pani sama zmniejszać kaloryczność posiłków np. poprzez zmniejszenia ilości tłuszczów np. zmniejszenie tłuszczów zwierzęcych na korzyść roślinnych, zamianie śmietany na jogurt, spożywaniu mleka i przetworów mlecznych o obniżonej zawartości tłuszczu, zamianie pieczywa jasnego na ciemne, ograniczeniu owoców w diecie spożywaniu produktów pełnoziarnistych, mniej przetworzonych. Proszę jednak spróbować przekonać męża do wizyty u dietetyka, żeby chudnąć nie trzeba wcale głodować. Kaloryczność można zmniejszać stopniowo dostosowując ją do natężenia pracy.
Witam! Dokładne, indywidualne zalecenia żywieniowe mogą być podane po zebraniu wywiadu żywieniowo-chorobowego. Wskazówki żywieniowe znajdują się na mojej stronie www.diet-coaching.xaa.pl zapraszam do jej odwiedzenia oraz zadawania pytań. Pozdrawiam, Dietetyk Patrycja Sankowska
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Tłuste pokarmy, takie jak ser, masło i śmietana, s
Wiecznie się odchudzałem, ale gdy tylko udało się
Lou Bentley, 36-letnia Brytyjka, borykała się z na
