Dzień Dobry. Mam aktualnie 23 Lata. Moje problemy zaczęły się rok temu, gdy zacząłem miewać tępe, nie mijające
bóle pleców między łopatkami oraz ataki duszności i kaszlu (mam
astmę oskrzelową swoją drogą na którą mam stałe leki). Lekarz rodzinny skierował mnie wówczas do pulmonologa z racji podejrzenia, że to
płuca mogą stwarzać takie problemy. Tam wykonano mi szereg badań łącznie ze
spirometrią (którą wykonuje co jakiś czas) oraz RTG. Dodam, że lecząc się na
astmę paliłem e-papierosy - aktualnie nie palę. Wszelkie badania wyszły prawidłowo. 2-3 miesiące później zacząłem miewać podobne objawy, tym razem padło na podejrzenie serca. Niemniej jednak EKG, oraz 24-h holter również niczego poważnego nie wykazał - jedynie ok 200 pobudzeń nadkomorowych i lekkie nadciśnienie (130/90). W między czasie udałem się do Laryngologa celem przebadania
krtani i przełyku licząc, że tam może być problem. Również wszystko prawidłowo. Objawy te utrzymywały się jeszcze jakiś czas by zaniknąć. Odnowiło się to wszystko 2 miesiące temu, gdy zaczęły boleć i kłuć mnie okolice międzyłopatkowe a temu wszystkiemu towarzyszyła duszność (częste ziewanie i wzdychanie z niepełną możliwością wdechu) oraz odpluwanie grudkowej wydzieliny, po której to odkrztuszeniu czuje ulgę i mniejszy ból pleców. Ponownie udałem się do Pulmonologa, gdy ten po szeregu badań z których nie wynikało nic, stwierdził podejrzenie rozstrzenia oskrzeli. W związku z tym, dostałem skierowanie na Tomograf Komputerowy z
kontrastem klatki piersiowej. Czekając na termin TK dostałem dużych ataków kaszlu, pojawiło się krwioplucie i nie czekając udałem się do DCCHP (Centrum chorób płuc we Wrocławiu - Szpitala) gdzie w trybie pilnym ponownie wykonano mi EKG,
RTG klatki piersiowej, badania krwi w tym
morfologia, D-Dimery etc. Wyniki wyszły książkowe a szpital określił, że krwioplucie mogło powstać przez podrażnienie błon przez ostry kaszel i na drugi dzień wypisano mnie ze szpitala. W międzyczasie wykonałem TK na którym nie wykazano nic (płuca prawidłowo powietrzne, bz ogniskowych, nie wykazano cech poszerzenia oskrzeli ani zalegającej wydzieliny w ich świetle, nie wykazano znamiennie powiększonych węzłów chł. ani innych zmian,
Jamy opłucnowe, worek osierdziowy wolne od płynu,
Nadnercza bez zmian ogniskowych,
Nierówności zarysów trzonów kręgów piersiowych z obecnością guzków Schmorla). Udałem się więc do Neurologa do którego zapewne powinienem udać się na samym początku gdyż na zdjęciach RTG widoczne było lekkie skrzywienie
kręgosłupa szyjnego. Ten skierował mnie na MRI z podejrzeniem wypadania krążka międzykręgowego - aktualnie czekam na badanie.
Czy duszności, bóle pleców a czasem również za mostkiem, kaszel mogą pochodzić więc od
zwyrodnienia kręgosłupa? Wszystko to nie daje mi normalnie funkcjonować za dnia, a nasila się jeszcze bardziej w pozycji leżącej, zwłaszcza ciągłe uczucie niepełnego wdechu. Co mogę jeszcze zrobić by pomóc sobie w tym cierpieniu?
