Witam, prowadzę monotonne życie, jestem w chorym związku z którego próbuję uciec, nie mam przyjaciół, nawet znajomych, wszystko to jedna wielka porażka, to wszystko odbiera mi radość z życia, dzięki Bogu mam chociaż prace, mam 22 lata.. proszę o pomoc, nie mam nikogo aby zwrócić się z moim problemem
Proszę Pani,
Przede wszystkim trzeba zauważyć, że nadal znajduje się Pani na początku swojego życia. Wszystko da się poprawić! Proszę zauważyć, że wyrażenie "wszystko to jedna wielka porażka" jest nadmiernie ogólne, i być może ograniczające Pani spojrzenie. Może dobrze zrobiłby Pani kontakt z psychologiem, coachem lub terapeutą, by rozpatrzyć Pani plany życiowe.
Serdeczna e pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Witam. Właśnie między innymi dlatego o czym Pani pisze warto mieć choć jedną osobę bliską, znajomą. Skoro pracuje Pani to może tam można poszukać kogoś z kim można porozmawiać, zakolegować się.
Magdalena Brabec
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego moje życie to pasmo porażek? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Dlaczego przeraża mnie życie i własna seksualność? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak można radzić sobie ze złością? – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Podejrzenie depresji u kolegi – odpowiada Mgr Katarzyna Schilf
- Wyraz twarzy z pogardą – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Biseksualizm a wybór partnera – odpowiada dr n. med Monika Łukaszewicz
- Doświadczanie porażek na uczelni pomimo nauki – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Okaleczanie się, płaczliwość, nerwowość u 20-latki – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Jak radzić sobie z porażkami? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Uczucie odrealnienia u 24-letniej kobiety – odpowiada Mgr Ludmiła Kulikowska-Kubiak