Okaleczanie się, płaczliwość, nerwowość u 20-latki

Od roku się okaleczam na początku było to z jakiś powodów z czasem zaczęłam robić to bez najmniejszych powodów. Ciągle chce mi się płakać nawet bez przyczyny. Od pewnego czasu jestem niemiła dla prawie karzdej osoby. Wszystko mnie denerwuje i irytuje. Potrafię wybuchnąć gniewem, a po chwili jest już wszystko dobrze. Mam ochotę krzyczeć, rzucać czym popadnie. Nie mam ochoty nikogo widzieć wole być sama niż spędzać czas z moimi znajomymi. Nienawidzę siebie.Rodzice nic nie wiedzą
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Dobrze, ze Pani napisała. O ile to możliwe, proszę zaprzestać samookaleczenia siebie samej. Krzywdzenie siebie nie jest drogą, którą należy kroczyć. Proponuje udać się do psychologa, który zaproponuje sposób postępowania.

Serdeczne pozdrowienia
Tomasz Furgalski

0

Witaj,
Być może masz jakieś problemy z adaptacją w gronie znajomych,które warto powierzyć zaufanej osobie.To,co robisz jest niebezpieczne i może mieć żródło w podobnych lecz nieprzepracowanych problemach w okresów wcześniejszych.Jest to na szczęście zdarzenie trwajace od niedawna,więc nie ma jeszcze utrwalenia w osobowości,można odnieść się zatem do lepszych okresów w życiu,gdy czułaś się doceniona,zauważona.Masz bowiem ,jak widać ,także zdrowe relacje i umiejętności.Gorąco zachęcam do kontaktu z psychologiem lub psychoterapeutą,który popracuje z Tobą indywidualnie,dotrzecie do przyczyn tak gwałtownych załamań a w razie potrzeby skieruje Cię następnie na terapię grupową,gdzie będziesz już przygotowana do bezlękowego nawiązywania kontaktów rówieśniczych.Nie katuj się więc dłużej i zapisz do specjalisty.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty