Dlaczego nieprzerwanie odczuwam bóle z lewej strony brzucha?

Dzięń dobry, Mam 29 lat. Od dwóch miesięcy nieprzerwanie odczuwam bóle z lewej strony brzucha, pod żebrami i w lewym boku oraz koszmarne bóle pleców na tej samej wysokości. Miałam wykonaną morfologię krwi, USG jamy brzusznej i gastroskopię. Wszystkie badania wyszły prawidłowe. Miałam też oznaczane enzymy wątrobowe i amylazę trzustkową. Również w normie. Bóle pleców zaczęły promieniować aż do ramienia. W czasie tych dwóch miesięcy mam nieustające nudności, nasilające się w nocy, przez co praktycznie w ogóle nie mogę spać. Również szczególnie w nocy występują biegunki po których czuję nieznaczną ulgę. Pojawiły się też stolce w poteaci bobków a w ostatnim tygodniu są to albo bardzo wąskie wałeczki o średnicy około pół centymetra albo mieszanka małych elementów o różnych kształtach. Po wykonaniu wszelkich możliwych badań u lekarza pierwszego kontaktu poszłam do gastrologa. Przepisał mi probiotyk i rozpuszczalny błonnik. Brałam to 2 tygodnie. W tym czasie nudności pogorszyły się tak bardzo, że mogłam jeść już tylko płatki z mlekiem. Schudłam 7 kilo w 6 tygodni. Po gastroskopii, która wyszła prawidłowo poszłam do innego lekarza, gdyż liczyłam na diagnozę przed wyjazdem za granicę. Ten powiedział,że wyglądam na osobę nerwową i że nie widzi powodów gastrologicznych abym miała się źle czuć (zwężone stolce pojawiły się już po tej wizycie). Zalecił branie IPP przez miesiąc. Tuż po rozpoczęciu przyjmowania IPP odczułam poprawę. Nudności się zmniejszyły, minął wstręt do jedzenia i mogłam dołączyć do diety kilka normalnych produktów. Radość z dobrych efektów przeszła mi po kilku dniach. Ból wrócił. Teraz rozprzestrzenił się też na okolice prawego żebra a nudności w pozycji leżącej są nie do wytrzymania. Doszła biegunka i gazy o zapachu tego co jadłam w ciągu dnia. Proszę o jakieś porady. Jestem na wyjeździe służbowym za granicą. Mam ograniczone możliwości stosowania diety i nie jestem w stanie normalnie funkcjonować. Zastanawiam się czy nie powinnam natychmiast kontynuować badań. Jak wrócę mogę iść do kolejnego lekarza, któremu zapłacę 180 zł a on mnie wyśmieje, ale może rozsądniej będzie najpierw zrobić kolonoskopię i udać się do lekarza dopiero z wynikami?