Dlaczego odczuwam taki ból za uchem?
Od trzech tygodni boli mnie okolica za uchem/ wewnątrz ucha. Nie jest to silny ból, ale niemal nieustający, raczej punktowy. Nie ma związku z ruchem i pozycją glowy. Brak objawów typu drętwienie, mroczki, zawroty głowy. Lekarz POZ stwierdził, że to może być ból od zęba (nie bolą mnie zęby, ale czekam na wizytę u dentysty) lub od zatok (miałam niewielki katar, potem przeszedł a ból pozostał; umówiona wizyta u laryngologa). Uszy w badaniu podstawowym wyglądają na zdrowe. Czy to może być ból od kręgosłupa? Czy to jakieś problemy naczyniowe? Jakie skierowanie wyprosić od lekarza rodzinnego? Może w oczekiwaniu na wizyty u specjalistów można wykonać jeszcze jakieś badania?