Dlaczego pogłębiły mi się huśtawki nastrojów?

Witam. Przychodzę do Państwa z pytaniem dotyczącym poniekąd psychologii. Otóż od pewnego czasu (mam tu na myśli około 1.5-2 miesiące) pogłębiły mi się huśtawki nastrojów. W szkole, w towarzystwie znajomych niemal nigdy nie jestem smutna, wszystko pojawia się w samotności. Samemu nie potrafię być szczęśliwa. Moją główną myślą jest jak mogę zniknąć z tego świata nie marnując i nie smucąc innych. Wiem jednak, że ten smutek będzie chwilowy, a każdy w końcu poczuje ulgę po moim zniknięciu. Jestem okropnym ciężarem, nie tylko dla innych, ale i dla siebie, brzydzę się sobą. Mam nieodpartą chęć odcięcia się od innych, stąd jednym z moich zajęć jest usuwanie znajomych z portali społecznościowych. Dwa lata temu zwierzyłam się mamie, że od czasów podstawówki widzę/słyszę rzeczy, których nie ma, były to zazwyczaj osoby, których się bardzo bałam będąc sama w domu. Po niedługim czasie skierowano mnie do psychologa, zaś ten do psychiatry, który stwierdził zaburzenia dysocjacji. Wczorajszy dzień był dla mnie kulminacją wszystkiego, bo pomimo niechęci do siebie ja dalej pragnę żyć, życie jest piękne i właśnie te myśli się nieustannie kłócą. Mianowicie, wczoraj kąpałam się ponad 3 godziny niemal wyłącznie patrząc w sufit. W pewnym momencie po prostu wzięłam słuchawkę i wąż od prysznica, oplotłam nim szyje i pochylając się próbowałam się powiesić. Wiedziałam, że nic mi się nie stanie, ponieważ siedziałam, ale przeraziłam się, kiedy nawet nie zauważyłam przejścia z momentu, kiedy czułam tylko mrowienie w ustach do chwili, kiedy robiło mi się ciemno przed oczami. Po tym wszystkim postanowiłam poszukać gdzieś pomocy. Nie chcę się nikomu wyżalać, bo nie lubię obciążać i zanudzać innych, więc piszę tutaj anonimowo.
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,

Bardzo Pani współczuję cierpienia, które Pani przeżywa. To dobrze, że szuka Pani dla siebie pomocy. Objawy, które Pani opisuje są bardzo poważne i zdecydowanie wymagają wsparcia medycznego oraz psychologicznego. Chciałabym powiedzieć, że biorąc pod uwagę ich intensywność, jestem pod wrażeniem, jak bardzo walczy Pani o swoje szczęście i zdrowie. Objawy, które Pani opisuje mogą wskazywać na szereg różnych dolegliwości - rzetelnej diagnozy w Pani przypadku może się podjąć tylko lekarz psychiatra. Nie mniej jednak to co Pani opisuje brzmi depresyjnie, a depresja ma do siebie to, że zaburza zdolność oceny siebie i świata u osoby na nią cierpiącej. Maluje cały świat czarnymi kolorami. Z całą pewnością nie jest Pani "okropnym ciężarem" - takie myśli to myśli wywołane przez depresję.
Proszę jak najszybciej poszukać dla siebie pomocy. W pierwszej kolejności proszę skierować się do lekarza psychiatry, który dokona oceny Pani stanu i wdroży odpowiednią farmakoterapię. Powinna Pani odczuć wówczas ulgę. Kolejnym krokiem jest podjęcie psychoterapii u doświadczonego terapeuty. Integracja leczenia psychiatrycznego z psychoterapią daje największe szanse na poprawę stanu zdrowia.
Życzę Pani powodzenia.

0

Koniecznie proszę zgłosić się do psychiatry, lub na oddział szpitalny. Powinna również poinformować Pani najbliższych o swojej sytuacja, szczególnie rodziców. Mam wrażenie, ze mama rozumie panią i stara się jakoś pomóc.
pozdrawiam

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani, za zaufanie, że zechciała Pani do Nas napisać.

Ucieszyło mnie, że pomimo wszystko, podjęła Pani decyzję, by zawalczyć o siebie
i satysfakcjonujące Panią piękne życie.
A to jest możliwe!
Nie mam wątpliwości, że ma Pani w sobie dużo sił i gotowości, by poprawić swoje funkcjonowanie w relacji z samą sobą (w samotności) i z Innymi.
Domniemam, że dwa lata temu nie udało się Pani skorzystać optymalnie z pomocy psychologicznej i psychiatrycznej.

Opisane przez Panią symptomy sygnalizują silne przeżywanie samotności i komunikują Pani, żeby zadbała Pani o siebie, sięgając po potrzebną Pani pomoc do Poradni Zdrowia Psychicznego, celem podjęcia terapii (Z Mamą, jeśli nie ma Pani ukończonych 18 lat).

Tak więc proszę nie czekać i już dziś może Pani skorzystać z bezpłatnego Kryzysowego Telefonu Zaufania, nr 116 123, czynnego codziennie, w godz.
14.00-22.00, gdzie może Pani otrzymać wskazówki
i potrzebną Pani pomoc psychologiczną (jest to oferta dla Osób dorosłych).

A jeśli nie jest Pani pełnoletnią, to ma Pani możliwość skorzystania z bezpłatnego Telefonu Zaufania dla Dzieci i młodzieży, nr 116 111, czynnego od poniedziałku do soboty, w godz. 12.00-20.00.

Z przesłaniem dla Pani tego, czego Pani najbardziej teraz potrzebuje,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Witam, to dobrze że szuka Pani pomocy. Proszę skorzystać z konsultacji psychiatrycznej, psychologicznej w Ośrodku Zdrowia Psychicznego. Jeżeli odczuwa Pani trudności z poradzeniem sobie z tą sytuacją, ma myśli samobójcze, może zgłosić się Pani o pomoc bezpośrednio w szpitalu.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Nowacka
psycholog
rejestracja@psycholognowacka.pl
www.psycholognowacka.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty