Fobia, nerwica szkolna - czy powinnam szukać pomocy u lekarza?

Witam, nazywam się Ania i mam 16 lat. Od małego miałam trudności z nauką prostych rzeczy, typu wiązanie sznurówek, pisanie. Potem gdy poszłam do szkoły podstawowej I-III wszystko było w porządku. Nie miałam czerwonych pasków, ale oceny były zadowalające. Jednak gdy przeszłam do klas IV-VI zaczęły się moje problemy z matematyką. Miałam coraz gorsze oceny, ale mimo to przechodziłam z klasy do klasy. Od 5 klasy do dnia dzisiejszego mam korepetytora z matematyki. Potem zaczęło się gimnazjum. Doszły jeszcze 2 przedmioty ścisłe, czyli fizyka i chemia. Nie dawałam sobie rady, ale ostatecznie udało mi się wyciągnąć na pozytywne, na koniec każdego roku szkolnego. Podejrzewam że moje problemy ze sobą, zaczęły się właśnie tam. Ogrom nauki zaczął mnie przytłaczać, nie wspominając o matematyce. Miałam takie szczęście, że wychowawczyni, która uczyła mnie tego przedmiotu wiedziała, że się staram. W wakacje z klasy 3 gimn. na 1 liceum zrobiłam badania na dysleksję, by przedłużyć orzeczenie. Wyszło, że mam dyskalkulię, problemy z nauką przedmiotów ścisłych. Ja już wiedziałam o tym nieco wcześniej, ale cieszyłam się, że mam to na papierze. Ogólnie jestem osobą bardzo wrażliwą, z niską samooceną. Mój psycholog, z którym jestem w bardzo dobrym kontakcie powiedział mi, że to mogła by być nerwica szkolna. Wymienił mi wszystkie jej objawy i prawie wszystkie zgadzały się z moimi. Czuję, że nie daję już rady. Dziwię się czemu przyjęli mnie do liceum z takimi ocenami. Boję się, że nie zdam do drugiej klasy, a tego bym już nie zniosła. Staram się jak mogę, szukam pomocy u rówieśników, nauczycieli, ale zawsze na kartkówkach czy pracach klasowych dostaję złe oceny. Myślę przyszłościowo i obawiam się, że nie napiszę matury z matematyki i później będę miała problemy ze znalezieniem pracy. Czy powinnam szukać pomocy u jakiegoś lekarza, czy udać się po prostu do psychologa? Proszę o radę, to dla mnie bardzo ważne.

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Witam,

Z Twojego opisu wnioskuję, że jesteś w stałym kontakcie z psychologiem. Porozmawiaj z nim, zatem o swoich trudnościach, obawach i odczuciach. Myślę, że powinnaś także opowiedzieć rodzicom o swoich problemach.
Możliwe, że wskazana byłaby konsultacja neurologa, gdyż zdarza się, iż przyczyna zaburzeń w pracy na materiale abstrakcyjnym, jakim są działania matematyczne, jest natury neurologicznej. Niemniej jednak to Twój psycholog prowadzący stawia pełną diagnozę i kieruje na ewentualne konsultacje do innych specjalistów.

Myślę, że nie powinnaś tak bardzo denerwować się swoją przyszłością i maturą, gdyż masz jeszcze czas by uporać się ze swoimi trudnościami.

Powodzenia i pozdrawiam

0

Aniu, napisałaś to pytanie już dawno temu, ale może przeczytasz moją odpowiedź i w czymś Ci ona pomoże. Diagnoza dyskalkulii jest ważna, ale to nie wszystko. Jest mnóstwo działań terapeutycznych, to znaczy usprawniających albo leczących. Każdy z nas ma inny umysł, inny rodzaj "oprogramowania" - od tego zależą nasze talenty i nasze słabe strony. Jednak to dopiero nasze działania sprawiają, że korzystamy z talentów albo pokonujemy słabości. Nie dziwi mnie wcale, że pojawił się u Ciebie lęk przed szkołą, bo to musi być naprawdę okropne doświadczenie - starać się, a mimo to ponosić porażki... Jednak dobra terapia w trudnościach takich, jak Twoje, ma "dwie nogi". Jedna to wsparcie psychiczne (rodziny, psychologa, znajomych, nauczycieli oraz to, jak sama dbasz o swoje samopoczucie). Druga - to terapia, czyli usprawnianie tego "kawałka" umysłu, który odpowiada za Twoje trudności. Nie każdy psycholog to potrafi. Osobą, która mogłaby Ci pomóc, może być pedagog prowadzący terapię pedagogiczną albo neuroterapeuta, być może np. neurologopeda. Są też specjaliści zajmujący się psychologią uczenia się. Spróbuj poszperać w internecie w poszukiwaniu terapii problemów w uczeniu się matematyki - być może znajdziesz kogoś w swoim miejscu zamieszkania, a przynajmniej porady, co robić. Wiele zależy od tego, jak organizujesz sobie miejsce i czas uczenia się, pomoce naukowe, jak dzielisz materiał, jakie przerwy stosujesz i od ogólnego dobrostanu Twojego ciała. Naprawdę picie wody, dobra dieta, wypoczynek, ruch - to wszystko sprawia, że nasz umysł działa sprawniej. Najważniejsze jest jednak usprawnianie. Wiem, że organizacja materiału albo znalezienie "matematycznego klucza" do Twojego umysłu może zdziałać cuda.
Ostatecznie postaraj się zdobyć książkę Mela Levine'a "Umysł krok po kroku" - może uda Ci się samej znaleźć rozwiązanie.

Pozdrawiam i powodzenia!!!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty