I co dalej? W obcym kraju

Witam. Mam 29 lat i coraz ciężej pokonać mi kolejny dzień. Mam męża i wspaniałego, 4-letniego synka. Problemy zaczęły się zaraz po przeprowadzce do innego kraju. Tu urodził się mój syn. Po czterech latach, nie jestem w stanie się tu odnaleźć. Unikam ludzi, jestem nerwowa, krzyczę z byle powodu. Nigdy nie czuję się zadowolona ani szczęśliwa. Wszystko wydaje się szare, beznadziejne i bez przyszłości. Nie umiem się cieszyć z najprostrzych rzeczy. Nie mogę spać. Spacer z dzieckiem to dla mnie wielki wysiłek. Czuję się nielubiana i nieakceptowana.

Bardzo martwię się najmniej istotnymi rzeczami. Zastanawiam się nawet, co myśli o mnie kasjerka w sklepie. Wszystko jest dla mnie nieosiągalne. Każde niepowodzenie mojego dziecka w przedszkolu urasta do wielkiej katastrofy. Zamartwiam się wszystkimi i wszystkim. Mam tysiąc myśli na minutę, ale zająć się niczym nie potrafię. Nie umiem zdobyć się na jakiekolwiek działanie, na zrobienie czegoś z moim życim, na wyrwanie się z tej czarnej dziury. Wszystkiego się boję.

KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Szanowna Pani,

Fakt, że zdecydowała się Pani do nas napisać jest już pierwszym krokiem ku zmianie tej trudnej sytuacji. Po Pani liście wnioskuję, że na co dzień zajmuje się Pani domem, a do Pani obowiązków należy m.in. robienie zakupów, opieka nad dzieckiem. Nie wymienia Pani żadnych dodatkowych zajęć, nie wspomina Pani o pracy, zainteresowaniach (nawet tych porzuconych ze względu na spadek nastroju). Czy poza tymi rutynowymi czynnościami dnia codziennego jest coś w Pani życiu, co stanowi lub stanowiło do tej pory Pani pasję? W jakim kierunku chciałaby się Pani rozwijać?

Objawy pojawiły się zaraz po przeprowadzce do obcego kraju, w którym nadal Pani mieszka. Pomijając fakt, że jest to stresujące wydarzenie w życiu każdego człowieka, czas, który minął od tamtej pory jest dość długi. Dlatego przyczyn, które bezpośrednio wywołały obniżenie nastroju i stany lękowe, dopatrywałabym się w poczuciu braku bezpieczeństwa, poczucia stabilizacji w życiu, niepewności odnośnie swojej przyszłości - w tym zawodowej. Podjęcie pracy i rozwijanie zainteresowań, poza dotychczasowymi obowiązkami, byłoby dla Pani oparciem i odskocznią. Zastanowiłabym się również nad tym, czy miała Pani ochotę wyjeżdżać i chce Pani w obcym kraju żyć? Czy nie zostawiła Pani w Polsce jakiegoś kawałka siebie, do którego chciałaby Pani wrócić (praca, studia, hobby, rodzina, przyjaciele itp.)? Te sprawy dobrze byłoby domknąć z pomocą psychologa.

W pierwszej kolejności radziłabym więc Pani spotkać się z takim specjalistą i omówić ten problem osobiście. Pani objawy wskazywałyby na zaburzenia depresyjne, których podłożem mogą być m.in. trudności adaptycyjne. Przez internet nie mogę jednak wykluczyć innych czynników pojawienia się zaburzeń depresyjnych i postawić diagnozy, której Pani stan wymaga. Dlatego jeszcze raz namawiam do wizyty u psychologa. Proszę być dobrej myśli! Pozdrawiam serdecznie i życzę jak najszybszej poprawy samopoczucia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty