Witam,
przede wszystkim chciałabym zaznaczyć, że nie masz poważnego problemu z masą ciała. Kilka zbędnych kilogramów jest bardzo częstym zjawiskiem w Twoim wieku, zwykle łatwo się z tego wyrasta i szybko zapomina :)
Jeśli jednak bardzo Cię to martwi, to możesz łatwo pomóc organizmowi przyśpieszyć proces 'wyrastania' z pulchności, ale na pewno nie głodówkami! Przynoszą one same niekorzyści, w tym (paradoksalnie) problemy z masą ciała w przyszłości, namawiam Cię więc, abyś już ich nie próbowała więcej.
Najkorzystniej byłoby, gdybyś zwiększyła ilość wysiłku fizycznego w ciągu dnia. Podejrzewam, że masz mnóstwo na głowie (szkoła itp.), jednak codzienna aktywność to podstawa! Ważne jest również to, jak ćwiczysz. Jeśli dotychczasowe 20 minut przeznaczasz np. na ćwiczenia jakie robi się na w-fie (jakieś pajacyki, wymachy, również brzuszki itp) to niestety ćwiczenia takie raczej modelują ciało, zamiast spalać tkankę tłuszczową. Najlepsze byłyby biegi, jazda na rowerze (póki jest jeszcze jesień), pływanie także. A więc przedłuż czas spędzany na basenie, dzień kończ krótką przebieżką czy marszobiegami, a na zakupy w sobotę jeździj rowerem. Pamiętaj, że takie czynności powinny trwać trochę dłużej niż wspominane 20 minut (około 40 - 60 min).
Poza tym najważniejsze - wdrażaj zdrowe nawyki żywieniowe. Możesz zerknąć na stronę
http://www.izz.waw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=7&Ite... dzieci, znajdziesz tam wskazówki odnośnie prawidłowego żywienia młodzieży.
Prócz tego całkowicie zrezygnuj z:
- kolorowych napojów gazowanych,
- tłustych mięs i wędlin (bekon, części mięsa obiadowego z widocznym tłuszczem, wędliny wysokoprzetworzone typu kiełbasy, pasztetowa, kupny pasztet - gdzie zwykle używane są gorsze kawałki mięs) , serków topionych, ogranicz ser żółty do 2 plasterków dziennie (zastąp je chudymi mięsami i wędlinami, rybami, pastami z fasoli czy groszku, serem białym półtłustym),
- dań typu fast-food, chipsów, słonych przekąsek (krakersy, paluszki), rzadziej sięgaj po słodycze, możesz np. nauczyć się jadać coś słodkiego w niedzielę po obiedzie czy w sobotę w odwiedzinach u dziadków itp. Zamiast lodów czy słodyczy proszę wybierać owoce, koktajle z mlekiem, czasem budyń, owoce suszone lub orzechy (jednorazowo małą garsteczkę gdyż są bardzo kaloryczne).
Ogranicz również grube smarowanie pieczywa. Uważaj, ile lejesz oleju do sałatki - wystarczy dodatek małej łyżeczki.
Bułeczki a przede wszystkim drożdżówki zastąp ciemnym pieczywem, jedz częściej grube kasze (gryczana, pęczak) i ciemny ryż (nie wszystkie drugie dania muszą zawierać ziemniaki, jednak nie wierz, że trzeba z nich zupełnie zrezygnować, bo tuczą - to nieprawda). Zalecane min. 500 gram warzyw to wcale niedużo, np. 3 pomidory. Niech będą uzupełnieniem każdego posiłku. Jedz 2 porcje owoców dziennie (kawałek arbuza/brzoskwinia/jabłko/pomarańcza/szklanka drobnych owoców/dwie śliwki czy morele). Należy pamiętać o produktach mlecznych.
Zjadaj dziennie 4 lub 5 posiłków dziennie - nauczysz żołądek 'kiedy ma być głodny'. Zasada niejedzenia po godzinie 18 jest nieprawidłowa - ostatni posiłek zalezny jest od zwyczajowej godziny chodzenia spać - jedz go na 3 godziny przed.
Powodzenia!
Urszula Bieniek
