Jak mogę sobie poradzić ze złym stanem emocjonalnym?
Dzień dobry, zacznę bez zbędnego przedłużania. Mam 18 lat więc ze względu na wiek dużo dzieje się w moim życiu. Od kilku lat mam zdignozowane zaburzenia lekowe. Brałam leki ale po nawrocie choroby i ponownej recepcie przestały działać, dostałam więc receptę na inne, ponieważ miałam straszny nawrót, duże stany depresyjne... Po tym nawrocie się kompletnie załamałam ponieważ czułam że jakby moja choroba jest wpisana w moje życie i że tak już "musi" być... Nowe leki jednak zaczęły działać, chodziłam też jednocześnie na psychoterapię, teraz jednak przestałam bo czułam się znacznie lepiej. Oczywiście leki nadal biorę, tak jak nakazał psychiatra. Jednak od dwóch dni czuję ekstremalny spadek sampoczucia. Jednym z objawów moich lęków było poczucie że nikt mnie nie lubi, stałe kontrolowanie i analizowanie swojego zachowania. Od kilku dni to się podwoiło, wczoraj w nocy miałam atak paniki i nie spałam do piątej rano... To wszystko przez to że naszła mnie myśl: "a co, jeżeli to ZNOWU wróci któregoś dnia i nigdy nie minie?" No, i wtedy właśnie wróciło, mimo brania leków które dotąd działały. Pojawił się ponownie lęk przed tym że mogłabym sobie zrobić krzywdę i myśl że "przecież tyle osób popełnia samobójstwo bo sobie nie dają rady..." Boję się, że to jest już jakby wpisane w moje życie, że nic mi nie pomoże nie ważne jakbym się starała.... Pojawiły się myśli że życie jest nudne i trudne ale one momentalnie wywołują we mnie PANICZNY LĘK. Ja nie wiem co się dzieje, mam wrażenie że to coś gorszego niż nerwica dlatego leki nie działają. Bardzo proszę o pomoc bo jest mi aż niedobrze ze strachu :(.