Jak wyleczyć stany lekowe i migrenę?
Witam, mam 27 lat, w listopadzie dopadła mnie nerwica, 2 tygodnie żyłam z nią bez żadnej konsultacji lekarskiej. Strasznie się źle czułam fizycznie i psychicznie, miałam stany paniki, a polegały na tym, że źle się czułam i przez to łatwo mi było wpaść w panikę, która polegała na tym, że bałam się, że zaraz stracę poczucie rzeczywistości, strach przed wyjściem do pracy, jak się tam będę czuła, serce zaczynało walić jak młot. Trafiłam do lekarza, dostałam lek przeciwdepresyjny, miałam na początku nasilone lęki. Jakiś czasie lek pomału zaczął działać, po prostu zabierał mi myśli, nie myślał wcale tym i nawet zaczęłam się uśmiechać i coś rozmawiać bardziej. Potem na zmianę miałam gorsze i lepsze dni. Ogólnie od kilku lat mam migrenę z aurą i nadszedł czas, że moją głowę zajęły myśli oby atak się nie pojawił, biorę leki, poza tym zawsze mnie ten atak stresował, bo mąci się wzrok. Od 2 tygodni żyję w mega stresie, wróciły lęki z rana - jak wstaję, wyobraźnia moja znów zaczęła wymyślać sobie sytuacje w jakich nie chciałabym się znaleźć, bo ja jestem histeryczką nad tym jak się czuję. Nie mogę przestać myśleć, mimo że w pracy rozmawiam ze znajomymi z tyłu głowy siedzi mi myśl: „nie ciesz się, przecież źle się czujesz, pamiętaj - ja, lęk wciąż tu jestem” i rzeczywiście w pracy czuję się trochę odrealniona, coś w rodzaju snu. Nie mogę sobie poradzić, z rana znów mam odruchy wymiotne, mega lęk przed całym dniem, lęk z powodu powrotu do pracy, czucia się w domu. Proszę mi pomóc, nie daję sobie z tym rady. Nic mnie nie cieszy, schudłam 7 kg, boję się, że jeśli nawet na chwilę o tym zapomnę to lęk przed tym, że to jest jest duży. Boję się tego jak się czuję i że ta nerwica nie chce mnie opuścić. Jestem słaba, nie ma siły już, do już ok. 3 m-ce trwa, leki pomagały, a teraz przestały działać. Zawsze się denerwowałam jak się źle czułam, ale teraz dochodzą ataki paniki z tym związane, lęk przed migreną, wstaniem rano… Proszę o pomoc.