Witam! Problem przez Pana przedstawiony może występować przy kilku jednostkach chorobowych. Jeżeli w tle przewijają się rozważania lub zamiary samobójcze, to sprawa jest na tyle poważna, że nie należy jej "załatwiać korespondencyjnie". Bardzo istotne jest osobiste badanie, analiza dokumentacji medycznej i wyników badań pracownianych. Każdy człowiek wymaga indywidualnego podejścia do jego problemów. Metod leczenia jest tak wiele, że nie należy załamywać się przy nieudanej terapii. Liczy się odpowiednio dobrana strategia leczenia, która zależy od rozpoznania i indywidualnej reakcji leczonej osoby. Nie należy także zapominać, że reakcja na leki zależy od osobniczej przemiany materii, niektórzy reagują dopiero przy wysokich dawkach leków, niektórym należy dobrać "odpowiednią mieszankę" (przeciwdepresyjne, stabilizatory napędu i nastroju, czasem także neuroleptyki). Jeżeli psychoterapia "na żywo" nie wychodzi, to zawsze można dobrać treningi autogenne. Trzeba także brać pod uwagę Stymulację Magnetyczną Przezczaszkową - Wrocław to robi. Moim zdaniem, aby rozsądnie wypowiedzieć się na temat przedstawionego przez Pana problemu, należy osobiście zbadać, przeanalizować całą dokumentację medyczną. Powodzenia W. ŁucZkowski.
Czy chęć wyskoczenia prze okno jest sensowna?
Brak sensu życia i usilne szukanie kogoś lub czegoś co ten sens przyniesie, to często powtarzane usiłowania, nie przynoszące zresztą oczekiwanych rezultatów. Bo sens to jest to coś, co możemy jedynie sami wynaleźć. Lub zaakceptować spośród kulturowo dostarczanych propozycji.
Brak sensu wynikać może z wczesnodziecięcych doświadczeń, gdy osoby najbliższe nie były w stanie zauważyć Pańskich potrzeb i rozsądnie na nie reagować. Ma to nawet swoją nazwę – zespół zaniedbywanego dziecka. Być może nauczył się Pan tego, że nikt z otoczenia nie potrafi prawidłowo rozpoznać Pańskich potrzeb, emocji, dążeń, zamiarów i adekwatnie reagować na nie. Pomagać, wspierać, doceniać, nagradzać. W końcu człowiek zaprzestaje próbować.
Nie wiem czy tak było w Pana dzieciństwie i młodości. Nawet jeśli nie to i tak w Pana liście uderza bezradność, brak nadziei, prostracja i brak poczucia kontroli nad wydarzeniami Pana życia. Czy tak zawsze było? Warto przeanalizować swoje życie i odszukać te wydarzenia, te okresy swojego życia, w których potrafił Pan rozwiązywać problemy, planować i realizować swoje plany. Jak to było, co lub kto pomagał wówczas Panu a co przeszkadzało? Jakie rezultaty osiągał Pan ? Proszę spróbować jeszcze raz autorefleksji, w której nie będzie się Pan starał oceniać tego co czuje, lękowo odrzucać trudne emocje a oswajał się z nimi i starał się wejść z nimi w dialog. Np. co się kryje za chęcią „wyskoczenia przez okno”? Niska samoocena, brak perspektyw, lęk przed przyszłością, chęć ukarania kogoś… Nawet jeśli nie uzyska Pan stuprocentowej pewności w odpowiedziach to i tak pozwoli to Panu skierować uwagę na siebie, swoje emocje, możliwości radzenia sobie, doświadczenia. Każdy z nas ma pewną ilość mechanizmów radzenia sobie i stosuje je nieświadomie dopokąd skala i charakter przeżyć nie przekroczy ich skuteczności. Wówczas albo dzięki autorefleksji odszukamy nowe, niewykorzystywane a tkwiące w nas sposoby lub udajemy się po pomoc u profesjonalistów. Psychoterapeutek(ów). Ten sposób pomocy wcale nie przebiega bez trudu. To nie bułka z masłem. Wymaga sporo wysiłku tak od klienta jak i profesjonalisty. Często, na początku, próba zaufania, zawierzenia pomagającemu stanowi problem. Pomagający też musi mieć czas na zawierzenie klientowi.
Ten sam proces, choć mniej uciążliwy, tyczy farmakoterpii. Zażywanie leku to nie tylko prosta czynność połykania tabletki! Z tą tabletką pacjent „przyjmuje kawałek lekarza”! Jeśli mu nie ufa pojawia się „niestrawność’ pod postacią braku efektu, objawów ubocznych…
Stan opisany w liście w zrozumiały sposób stanowi cierpienie. Ale uważam, że można Panu pomóc. Proszę rozpocząć od autorefleksji i próby zawierzenia innym, którzy nie tylko maja obowiązek niesienia pomocy ael zwykle mają wiedzę i doświadczenie w tym jak to czynić.
Życzę powodzenia!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Bezskuteczne leczenie psychiatryczne od 14. lat – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Czym może być spowodowana taka nagła zmiana w zachowaniu? – odpowiada Lek. Krystyn Czerniejewski
- Problemy z czerpaniem radości z życia – odpowiada Mgr Anna Mochnaczewska
- Gdzie znajdę sens życia? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Leczenie myśli samobójczych – odpowiada mgr Edward Jakubowicz
- Niechęć do kobiet przy depresji – odpowiada Lek. Paweł Brudkiewicz
- Jak poradzić sobie po rozstaniu z bliską osobą? – odpowiada Mgr Beata Bystranowska
- Jak mam radzić sobie z dużą nerwowością? – odpowiada Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
- Życie jest bez sensu - depresja czy nerwica? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Problemy z nauką, uczucie samotności, nerwowość i trudności w wyrażaniu emocji u 24-latka – odpowiada Mgr Kamila Drozd
artykuły
Święta w żałobie. Jak pomóc bliskim, którzy stracili kogoś przez COVID?
Święta Bożego Narodzenia dla osób w żałobie mogą b
"Każda z nas czasem nie wytrzyma". Fragment książki Weroniki Nawary "W czepku urodzone"
Weronika Nawara jest pielęgniarką. Zna ten świat "
Spowiedź byłego narkomana. Dziś wyciąga innych z dna
"Narkoman jest w środku trąby powietrznej, tam nie