Jak naprawić relacje z żoną?

Witam , jestem w związku małżeńskim 9 lat prawie 10 miesiac brakuje , i zauwarzylem w sumie dopiero teraz , że żona szybko sie obrażała więc bralem winę zawsze na siebie moj ojciec jest alkocholikiem i sam mam synrom DDA o którym dowiedzialem sie niedawno , kiedy urodził sie syn pierwszy zona stala sie chlodna w stosunku do mnie także , aż mi wstyd do dzisiaj , ale moje dziecko stalo sie moim rywalem jak dzieckiem i nie mial lekko ze mna , potem urodzil sie nasz 2 syn i w rocznice zona zostala w polsce bylismy rozdzieleni na 2 lata jak nie 3 i mielismy ze soba slaby kontakt , ja to przezywalem , a ona oczekiwala odemnie wizyty u psychologa , po tym okresie pojechalem do niej zrezygnowany i w sumie na skraju samobojstwa , ale cos ją popchnelo w moja strone i znow bylismy razem , przyjechala do anglii i wtedy mieszkalismy na pokoju bardzo chciala zmienic dom i szla na wojne z lokatorami (nasza rodzina) a ja za nia w batalie , w koncu wzialem wynajalem normalnie mieszkanie , nie bylo najgorzej ale zauwarzylem ze ona nie umie powiedziec ze mnie kocha mimo wszystko i mowila mi ze nie wiem czym jest milosc , zdarzyla sie tragedia , jej siostra popełniła samobojstwo , i poleciala na tydzien do polski , ( zapomnialem dodac nie bylem fair poniewaz nie czulem jej uczucia i ucieklem do gier komputerowych , wkladalem tam kase ,i bylem nerwowy bardzo , pracowalem w tedy w farmacji , zauwarzylem ze przy kazdej klutni ja zawsze wyciagalem reke przepraszalem i ją przytulalem , mimo wszystko zawodzilem ją kiedy odeszlem z farmacji po 3 latach wdychania lekow mialem zaraz rozmowe o prace ale czulem sie gorzej tak jakby mi brakowalo czegos i bylem bardziej nerwowy , zona wywalila mnie z domu (dalej podnosilem reke ale nie tak , mam wrazenie ze to przez zlosc na nia ze ona nie rozumie niczego ) chcialem z nia wyjsc na spacer i z dzziecmi jak rodzina to nie zawsze siedziala w domu i czulem sie jakbym za kare wychodzil , miala zawsze balagan , zbierala opakowania po jedzeniu i sciagala na kompie zdjecia ludzi , znajomych moze obcych nie wiem , jednego razu kiedy sprzatalem w domu kazala mi przyniesc z powrotem worki ktore byly w smieciach , odpowiadala na inne pytanie jak jej np lekarz zadawal , po tym jak mnie wywalila 9 miesiecy pracowalem na noc i do tego z rana biegalem do niej po dzieci zeby do szkoly odprowadzic i przyprowadzac ze szkoly mialem malo snu i nie mialem sil co chwila sie obrazala i bylismy w klutni i dalej biegalem jednego razu zszokowala mnie i przestala sie odzywac przez tydzien myslalem ze sie zabije , ale udalo mi sie ja jakos przekonac ze chce dobrze potem nie umialem sie juz cieszyc tym ze jest ok , noi stalo sie znow sie nie odzywa od 18 listopada poklucilismy sie bo nie wiedzialem czego ona chce i wkurzony od niej wyszedlem znow mialem mysli samobojcze i ona nie reagowala na to balem sie ze to zrobie wiec jej napisalem ile mam tak cierpiec ? chcesz zebym sie wykonczyl i zero reakcji , potem jak sie odzywala to przez chwile ze rozpiepszalem wszystko co budowalismy itd.... nie rozumiem jej wogole wszystko co robilem nie pomoglo na mikolaja zanioslem dzieciom prezenty i jej dalem kwiaty list oraz wino , napisala czy sasiad mnnie nie poinformowal co z tym zrobila ? nie wiem co mam juz robic rozumiem ze ja stracilem , ale co jej jest i jak moge jej pomuc , bo nie jest mi obojetna a widze ze nie jest soba czy zna pan odpowiedz ?
MĘŻCZYZNA, 32 LAT ponad rok temu

Dobry Wieczór Panu,

Jeśli byłaby Pana i Pana Małżonki otwartość na podjęcie wspólnej terapii małżeńskiej, takie rozwiązanie byłoby najbardziej optymalne, do czego serdecznie zachęcam.

Gdyby jednak nie było otwartości ze strony Żony, to zalecam rozważenie indywidualnego kontaktu/pracy z psychologiem.

Z przesłaniem dla Pana żeby się Państwu udało!
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty