Jak nauczyć się czerpać radość z życia?

Nigdy nie byłem szczęśliwy. Wychowywałem się pod kloszem bez rówieśników. Pierwszy kontakt z innym dzieckiem miałem w klasie 0. Pierwszy kontakt z dziewczyną miałem w liceum. Przedtem nigdy z nimi nie rozmawiałem. Boję się kobiet. Mam 26 nigdy nawet nie trzymałem kobiety za rękę. Odczuwam ciągły nieprzerwany stres od wielu, wielu lat. Dostaje ataków paniki na przemian z furią. Ojciec kiedyś pił i co weekend była awantura. Obydwoje rodziców nadopiekuńczych. Nie radze sobie z emocjami. Moje życie to pogoń za chwilową ulgą. Cierpię od lat. Nie wierze już w nic. Nie widzę przyszłości. Nie nawidzę siebie. Swoje wyglądu, rodziny, wychowania, osobowości, miejsca zamieszkania. Nie chce żyć na tym świecie. Bardzo mało brakuje bym z sobą skończył. Nie widzę innego wyjścia. Chcę by w końcu się to skończyło.
MĘŻCZYZNA, 27 LAT ponad rok temu

Miłość od pierwszego wejrzenia częściej przytrafia się mężczyznom

Dzień Dobry Panu,

Zacznę od Przesłania z filozofii Wschodu:

„Nic na świecie nie jest stałe lub niezmienne;
Nasze działania pociągają za sobą skutki;
W każdej sytuacji możliwa jest zmiana”.

Dziękuję, że napisał Pan do Nas, dzieląc się swoją historią osobistą.
Żyjemy w Świecie ciągłych zmian, wokół Nas i w Nas (Pau też...).
Każda wielka zmiana zaczyna się od malutkiego kroku…

Z Pana informacji wynika, że jest Pan świadomy tego, co się z Panem dzieje od kilku/kilkunastu lat.
Jest Pan teraz w takim miejscu, że zaczął poszukiwać odpowiedzi i rozwiązań.
Istotne jest, żeby przyznał się Pan sam przed sobą, że potrzebuje Pan wsparcia w zmianie dotychczasowych nawyków, które to Panu nie służą...
Jeśli to Pan zrozumie i przyjmie jako prawdę, to już krok do zmiany, gdyż weźmie Pan odpowiedzialność za swoje myśli i emocje oraz za to, jak Pan postępuje wobec samego siebie.

Podsumowując, trzeba powiedzieć sobie "tak" i sięgnąć po pomoc rozwojową psychologiczną, celem podjęcia terapii, i dopuścić do siebie, że jest to proces, który trwa, i na który trzeba sobie pozwolić.

Życzę, żeby dotarł Pan do swoich ogromnych zasobów, które są w Panu,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Witam,

wskazane jest wsparcie psychoterapeutyczne, praca w obszarze poczucia własnej wartości, co pozwoli ustabilizować samoocenę i poprawi się Pana jakość życia, ma Pan 26 lat cale życie przed Panem. Nie zaszkodzi też konsultacja psychiatryczna - w celu zastosowania farmakoterapii, ponieważ osoby z niskim poczuciem własnej wartości mają skłonności depresyjne, przejawiają zaburzenia suicydalne, takie objawy też Pan prezentuje, farmakoterapia pozwoli ustabilizować nastrój, pomoc można uzyskać w Poradni Zdrowia Psychicznego (NFZ).

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty