Jak określić intencje mojego byłego partnera?
Witam,
moja sytuacja jest jaka jest.... Pogubiłam się w niej całkowicie....
14 lat temu rozstałam się ze swoim partnerem-byliśmy ze sobą 9 lat. Przez te lata nie bycia razem zawsze gdzieś tam do mnie pisał:życzenia i td. Kontakty sporadyczne. Od roku wypisuje cały czas-od kliku miesięcy przychodzi do mnie do pracy,wypytuje mnie o różne sprawy,opowiada o sobie -nie wiem co ma na celu....
Nadmienię iż nigdy nie był wylewny-to człowiek zamknięty w sobie-zawsze robił podchody i musiałam wielu spraw sie domyślać i różnie z tym bywało. Nie jest otwarty więc całkowicie nie jestem w stanie określić o co tak naprawdę mu chodzi.
Ostatnio wyjechałam na 3 tyg to dopytywał non stop kiedy wracam,gdzie jestem i tego typu pytania... Próbuję z nim rozmawiać o co tak naprawdę mu chodzi ale jest jak kiedyś-nie potrafi być konkretny.... Pogubiłam się w tym trochę....
To była wydaje mi się z mojej strony wielka miłość -odeszłam,stwierdzając że nie dam rady dłużej tego tak ciągnąć-miał inne priorytety niż ja-wolał się bawić-niedojrzałość jego mnie wykańczała... A teraz po tylu tatach wrócił i miesza mi w głowie a najgorsze jest to że uczucia odżyły.... Zastanawiam się tylko czy to są uczucia czy zupełnie coś innego???
Teraz codziennie myślę o co tak naprawde mu chodzi-te wizyty u mnie w pracy 2 razy w tyg-te codzienne sms-dzwonienie,przyznaję że nie odbieram-nie mam jakoś odwagi....
Muszę przyznać że w ciągu tego roku, nazwijmy to "jego zainteresowaniem" raz poszłam z nim do łóżka. Może chciałam zobaczyć jak będzie...A może gdzies tam to uczucie jeszcze nie wygasło na tyle.... TO własnie sobie zafundowałam przez własną chyba głupotę.....
I tak sobie myślę... Czy to ja wariuję czy z nim dalej jest coś nie tak??? O co tak naprawdę chodzi mężczyznom???
Wydaje mi się że należę do zbyt konkretnych osób i nie bawią mnie jakieś podchody-takiego czegoś nie potrafię zrozumieć.....