Rodzina nie musi być wtajemniczana w Pani działania - jest Pani dorosłą osobą i ma prawo robić to, co uważa za słuszne. Proszę podzielić się z bliskimi swoimi odczuciami - powiedzieć, że ich zachowania są dla Pani trudne i przykre. Być może okaże się, że kierują się głównie troską o Panią i nie mają złych intencji. Życzę powodzenia!
https://terapiaslomka.wordpress.com/
Witam, kiedyś popełniła Pani błąd i poznała niewłaściwego chłopaka przez internet. Relacja wpłynęła na Panią negatywnie, dzięki mamie wyszła Pani z tego związku. Tak jak Pani, również Pani mama przeżyła bardzo tą sytuację, więc obawia się o Pani dobro. Ocena Pani działań, okazywanie braku zaufania, wpływa teraz negatywnie na Pani samoocenę. Proszę porozmawiać o tym z rodziną. Nie każda taka sytuacja musi kończyć się podobnie. Pani również wyciągnęła wnioski z tej sytuacji i jest świadoma zagrożeń jakie są związane z kontaktami internetowymi. Proszę się zastanowić czy nie skorzystać z pomocy psychologicznej.
Pozdrawiam serdecznie
Dorota Nowacka
psycholog
rejestracja@psycholognowacka.pl
www.psycholognowacka.pl
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Co mam zrobić, żeby nie popaść w paranoję całkowicie? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak poradzić sobie z problemem w relacjach z matką? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Trudne relacje z partnerem a sytuacja w domu – odpowiada Mgr Michał Pyter
- Trudna sytuacja rodzinna i ciągły stres – odpowiada Mgr Adam Kowalewski
- Jak rozszyfrować intencje chłopaka? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Trudne relacje z rodzicami i rodzeństwem – odpowiada Marta Osińska-Białczyk
- Jakie powinny wyglądać relacje rodzinne? – odpowiada Mgr Karolina Kapias-Gryczon
- Problem z chłopakiem, który nie chce razem zamieszkać – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Czy ta rodzina mnie zaakceptuje? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Jak sobie poradzić z tą relacją? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
artykuły
Lekarze przegapili objawy zatoru i odesłali ją do domu. 28-latka zmarła następnego dnia
28-letnia Leanne Haswell zmagała się z zatorowości
"Człowiek jest jak bateria. Można go naładować". Fragment książki Katarzyny Janiszewskiej "Ja nie leczę, ja uzdrawiam"
Ludzie im ufają, powierzają swoje zdrowie. Są w st
„Chłopaki nie płaczą", czyli dlaczego zdecydowana większość osób poszukujących pomocy psychologicznej to kobiety
Stereotypowy obraz mężczyzny opiera się na odwadze