Witam serdecznie,
przede wszystkim musisz wiedzieć, że po tak drastycznej diecie, prawie niemożliwe jest, by nie pojawił się efekt jo-jo. Stosowałaś dietę o wartości energetycznej, która nie zaspokaja nawet Twoich podstawowych potrzeb związanych z funkcjonowaniem organizmu tj. oddychania, krążenia it, a zatem jest to dieta niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia. Mogłaś sobie nią wyrządzić szkodę, dlatego na początek zalecałabym konsultację lekarską i wykonanie podstawowych badań, by sprawdzić obecny stan zdrowia.
Wykluczenie na stałe z jadłospisu pieczywa i innych produktów zbożowych również nie jest rozsądne. Nawet w dietach odchudzających te produkty są obecne, gdyż dostarczają węglowodanów złożonych, błonnika, witamin i cennych składników mineralnych niezbędnych dla zachowania dobrego zdrowia.
Powinnaś stopniowo zwiększać kaloryczność posiłków, aż dojdziesz do diety o kaloryczności zgodnej z Twoim zapotrzebowaniem. Te informacje mogą być pomocne: http://portal.abczdrowie.pl/jak-wyjsc-z-diety-faza-stabilizacji. Możesz również skorzystać z pomocy dietetyka, który wyprowadzi Cię z diety i pomoże dobrać dietę zgodną z Twoimi potrzebami.
Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak wrócić do zdrowego odżywiania bez efektu jojo po diecie 700 kcal? – odpowiada Roma Wojtewicz
- Wychodzenie z drastycznej diety bez efektu jojo – odpowiada Mgr Patrycja Sankowska
- Jak zdrowo się odżywiać i schudnąć? – odpowiada Mgr Katarzyna Mazowska
- Jak zdrowo się odżywiać? – odpowiada Mgr Patrycja Sankowska
- Konsekwencje diety 800 i 1000 kcal – odpowiada Mgr Kamila Lemańska
- Jak powrócić do zdrowego odżywiania? – odpowiada Mgr Beata Bondyra
- Zdrowe odżywianie i wyeliminowanie ataków wilczego głodu – odpowiada Lek. Marta Hat
- Brak efektów a zdrowe odżywianie i ćwiczenia – odpowiada Roma Wojtewicz
- Jak bezpiecznie wyjść z diety 500 kcal? – odpowiada Mgr Joanna Wasiluk (Dudziec)
- Czy diety typu 1000 kcal są zdrowe i bezpieczne? – odpowiada Katarzyna Podrażka-Kurcewicz