Jak radzić sobie z lękiem po stracie?
Od około miesiąca odczuwam straszny lęk. Zacznijmy od początku, moja mama zmarła 8 miesięcy temu, w styczniu ukończyłam 18 lat i mam ciągły stres na głowie, ponieważ po ukończeniu 18 lat mieszkam sama, mój tata z siostrą mieszkają w za granicą, więc jestem zupełnie sama w dużym domu na wsi. Miałam różne sytuacje z mama w domu, słyszałyśmy np otwieranie garażu, stukanie. Ale jakoś się tym nie przejmowałam, dopiero miesiąc temu jak spał u mnie mój chłopak powiedział że rano słyszał jakby 3 kroki. Wieczorem oglądałam nieświadomie filmik, w którym ktoś podłożył strasznie głośne i realistyczne pukanie do drzwi, wpadłam w panikę, krzyczałam, płakałam, dzowniłam po taxówke, i przez 1,5 tyg nie wracałam do domu, mimo że następnego dnia wiedziałam ze było to z filmiku. Lecz od tego czasu strasznie boję się ciemności, nie mogę spać, boję sie każdego dźwięku ( a jak to w dużym, starym domu bywa tu coś skrzypie tam coś stuknie, tymbardziej jak burze teraz są). Ostatnio robiłam pranie i stał za mną chłopak i się tak wystraszyłam że znowu krzyczałam, przy włączaniu drukarki trzy razy się wystraszyłam bo wydawała dźwięki. Myślałam że bedę się tak bała przez jakiś tydzień, ale po miesiącu staje sie to bardzo uciążliwe, boli mnie ciągle brzuch i odczuwam cały czas niepokój. Jako iż jestem sama nawet nie wiem gdzie bym miała się udać po pomoc. Wydaje mi się że powinnam porozmawiać z kimś, ale nie wiem z kim i nie wiem jak otrzymać jakieś skierowanie, do jakiego lekarza się udać. Nie wiem zupełnie nic a zaczynam wariować. Bardzo proszę o rady.
