Jak radzić sobie z tym złym samopoczuciem?

Witam. Opisuje na czym polega mój problem, niniejszym- z jakieś 4/5 lat temu, zaczęły się moje „problemy”. Było mi smutno bez powodu, czułam się samotna, czasami wpadałam w taki „szal” smutku, ze brałam za żyletki (teraz już tego nie robię i zbytnio nie chce nawet). Później jakoś przez rok czasu byl spokoj i byłam szczęśliwa. Następnie weszłam w trochę toksyczny związek. Teraz mam cudownego partnera, ale chodzi o to, iż mam jakieś niewyjaśnione „ataki”, przy najmniejszej rzeczy, która mnie zdołuje zaczynam płakać, ciezko jest mi złapać oddech, nie umiem się opanować, i innym tez jest ciezko, trzęsę się, przychodzą mi zle myśli do głowy. I ogólnie jestem smutna z niewyjaśnionych przyczyn, w jeden dzień jest dobrze, mam motywacje do wszystkiego i do pracy nad sobą itp., a za dwa dni jest tak tragicznie, ze myśle jak bym chciała umrzeć i mam dość. Takie „dołki” pojawiają się od 1 do 3 dni (max. tydzień) , co 1 do 3 tyg. Jestem już tym bardzo zmęczona, chciałabym w końcu żyć pełnia życia, panować nad moimi emocjami. Czuje się tez niezrozumiana bo sama siebie nie rozumiem i nie wiem jak innym tłumaczyć co mi siedzi w głowie.. Mogłabym opisać to dokładniej, mniej chaotycznie, ale to tak w skrócie.. Zastanawiam się czy naprawdę jest cos ze mną nie tak i czy powinnam zasięgnąć pomocy psychologa lub psychiatry.
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,



Zachęcam Panią do kontaktu ze specjalistą. Myślę,że warto,aby zaczęła Pani od konsultacji psychiatrycznej w celu oceny Pani stanu zdrowia i ewentualnego wdrożenia farmakoterapii, a później rozpoczęła Pani regularną psychoterapię. Trudności oraz obszary przez Panią opisywane są jak najbardziej do przepracowania w procesie terapeutycznym.





Życzę dużo dobrego.



Małgorzata Ziółkowska

www.strefa-ciszy.online

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty