Jak rozumieć te omdlenia?

Witam, Od 6 lat zmagam się z omdleniami podczas biegunki. Jak to wyglada? Moje miesiączki zawsze były bardzo bolesne i obfite, przy tym biegunka i wszystkie inne możliwe objawy, które występują przy miesiączkowaniu. Gdy dostaje biegunkę, zaczyna mi sie robić słabo, zalewa mnie pot, drętwieją ręce, sinieja usta, boli mnie głowa, mam ja strasznie ciężka ,mam nudności i poczucie, że zaraz zemdleje. Gdy moj organizm sie "opróżni" z kału, wszystko zaczyna puszczac, a ja wracam do życia, lecz jestem bardzo oslabiona. Działo sie tak 1 max. 2 razy do roku i zawsze przy miesiaczce. Wzywane pogotowanie podawalo mi tabletki przeciwbólowe, typowe przy okresie, a gdy brali mnie do szpitala, to lekarza mieli pretensje, ze zajmuje karetke takimi bzdurami jak bolesny okres. Od 8 miesięcy dzieje sie tak bez przyczyny i coraz częściej. Od miesiaca czuje sie fatalnie, ciagle biegunki, zawroty i bole glowy, poczucie, ze za chwile znow sie to wydarzy.. Zrobilam szereg badan, lekarze nie wiedzą co mi jest. Dowiedzialam sie, ze mam niedoczynnosc tarczycy i wszyscy lekarze twierdza, ze to nieleczona tarczyca, ale moja Pani endokrynolog i neurolog twierdza, ze to nie sa objawy tarczycy. Bylam w szpitalu, badali mnie pod katem kardiologicznym, wszystko jest okej. Bylam u jednego neurologa, ktory nic nie stwierdzil, oprocz wykluczenia padaczki, potem gastrolog, ktory tez twierdzi, ze nie jest to opis, do choroby jelit (aczkolwiek przy tych biegunkach, bym sie zastanowila...), pozniej byl drugi neurolog, ktory jak wcześniej wspomnialam wykluczyl tarczyce i czekam za tomografia i EEG glowy. Chce tez zasiegnac porady innego endokrynologa. Zaczelam chodzic do psychologa, bo niektórzy stwierdzili, ze moze miec to podłoże psychologiczne. Zadne lekarstwa i wizyty u lekarzy nie sprawily, ze czuje sie lepiej. Mam 23 lata, zaczynam zbyt intestywnie o tym myslec, boje sie wychodzic z domu, bo nie wiem jak sie za chwile poczuje, boje sie chodzic na toalete, czy znow nie zaslabne. Od ostatniego oslabniecia, ktore bylo miesiac temu, naprawde psychicznie jest mi ciężko, zwłaszcza, ze nikt nie potrafi mi pomoc. Co dziwne, nigdy nie zemdlalam, by stracic przytomnosc.. Proszę o pomoc.
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam
Zachęcam do wizyty u psychiatry, być może cierpi Pani z powodu nerwicy. Do tego warto podjąć terapię z psychoterapeutą. Zapraszam online, gdyby chciała Pani spróbować.
Życzę zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty