Duże znaczenie ma fakt, że jest pan świadomy swojej choroby, przyznaje przed samym sobą i innymi że ma problem z nadużywaniem alkoholu i że przeszedł pan terapię. Ta choroba jest podstępna i lubi niestety powracać. Proszę się zastanowić przez ile lat pan zmagał się z nią a od ilu próbuje faktycznie coś zmienić? Zmiana na stałe wymaga czasu. Sugerowałabym żeby sam się pan nie męczył z lękami tylko regularnie spotykał się z terapeutą uzależnień. Wierzę, że to może wykańczać, ale dostrzegam też w panu pokłady wewnętrznej mocy by zawalczyć o swoje zdrowie i życie (nawet napisanie tej wiadomości o tym świadczy). Wykonał pan już ciężką pracę, ale jeszcze widocznie nie wszystko sobie pan poukładał, i warto przyjrzeć się swoim emocjom oraz lękom. Na terapii może pan poznać ich źródło i sposoby by skutecznie sobie z nimi radzić. Trzymam za pana kciuki :)
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak prowadzić dalej leczenie psychiatryczne? – odpowiada Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
- Jak mogę poprawić relacje z moimi córkami? – odpowiada Mgr Agnieszka Fiszer
- Czy mój mąż może być alkoholikiem? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Nerwica lękowa z objawami somatycznymi – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Lęk paniczny a sposoby na poradzenie sobie z nim – odpowiada Lek. Paweł Baljon
- Czy rozstanie z mężem w mojej sytuacji to dobry pomysł? – odpowiada Mgr Marek Lisowski
- Czy mój strach i niekończący się lęk kiedyś się skończy? – odpowiada Mgr Sylwia Ciężka
- Co zrobić, by nie lunatykować? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Czy to wszystko jest urojone w mojej głowie? – odpowiada Mgr Hanna Markiewicz
- Czy ja skazany jestem na samobójstwo? – odpowiada Dr n. med. Anna Zofia Antosik
artykuły
Spowiedź byłego narkomana. Dziś wyciąga innych z dna
"Narkoman jest w środku trąby powietrznej, tam nie
Kamila Borkowska potrzebuje pomocy. "Mukowiscydoza mnie zabija! Codziennie proszę Pana Boga o kolejny dzień życia"
- Nie chcę umierać. Bardzo chcę wyzdrowieć. Je
Smutna prawda o SORach: Przekroczenie granicy godności
W maju dziennikarka Magdalena Rigamonti opisała na