Jest takie powiedzenie, ze cały ambaras aby dwoje chciało naraz. Może mało profesjonalnie piszę, ale przez to powiedzenie chcę powiedzieć że trudno tworzyć zwiazek oparty na miłosci kiedy druga strona tego nie okazuje. Skoro robi Pani dużo a to i tak nie jest pomocne i nie przynosi zmiany w stronę bycia razem to może warto stanąć czoło w czoło z tym, że szkoda Pani energii na tego właśnie mężczyznę. Może lepiej rzeczywiscie uszanować tą relację na zasadach przyjacieskich a otworzyć się na innych mężczyzn dookoła.
Magdalena Brabec
Trudna sytuacja, tym bardziej, że nie ma sposobu, aby zmusić drugą osobę do miłości. Musi Pani sama sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest pani gotowa poczekać, aż przyjaciel być może zmieni zdanie. Jeśli nie, z pewnością warto szczerze porozmawiać na ten temat, opowiedzieć o swoich uczuciach. Niestety i wtedy nie ma gwarancji, że druga osoba zmieni zdanie.
witaj,
rozumiem, że jest Ci ciężko. Pół roku to długi czas by poczuć się z kimś dobrze, by poznać i zacząć snuć pewne plany. Jeśli jednak On uważa, że ten związek nie jest dobry, że nie potrafi lub nie chce się dalej angażować to nie wiele możesz zrobić. Niestety nie da się "nakłonić" kogoś do miłości. Nie da się też kochać za dwoje. Jedyne co możesz zrobić to uszanować Jego decyzję.
powodzenia
pozdrawiam
Dzień dobry.
Najprościej byłoby po prostu szczerze porozmawiać i opowiedzieć o swoich uczuciach, co oczywiście nie gwarantuje odzyskania chłopaka. Uczciwa i szczera rozmowa pozwoli Ci jednak na zrozumienie powodów jego odejścia, jak również na ewentualne pogodzenie się z tym, że może on nie być zainteresowany powrotem.
Pozdrawiam i powodzenia.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Martin Pistorius przez 12 lat był uwięziony we wła
"Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k
Przyszła panna młoda została wepchnięta do basenu
