Przede wszystkim stosować dietę lekkostrawną, bogatą w błonnik przyspieszający trawienie pokarmu. Dieta ta powinna być bogata w dobre bakterie z rodziny Lactobacilluss p. i Bifidobakterie, których zadaniem jest zmiana odczynu chemicznego w jelitach, co spowoduje zahamowanie rozwoju bakterii odpowiedzialnych za produkcję gazów.
W przypadku gazów jelitowych należy szczególnie unikać:
1. Alkoholu (może być spożywany w niewielkich ilościach), a zwłaszcza piwa (bezwzględnie).
2. Napojów gazowanych.
3. Nadmiernej ilości owoców, warzyw i jarzyn, zwłaszcza gazotwórczych (kapusta, cebula, groch, szparagi, fasola, bób).
4. Produktów i posiłków bogatotłuszczowych, tzw. tłustego jedzenia.
5. Dużej ilości słodyczy (zwłaszcza czekolady, cukierków i ciastek w czekoladzie).
6. Nadmiernej ilości jaj.
7. Ostrych przypraw (pożywienie powinno być raczej łagodne i zawierać małą ilość przypraw).
8. Potraw pieczonych, smażonych oraz duszonych (z obsmażaniem).
9. Potraw wzmagających perystaltykę jelit (pieczywo razowe, grube kasze, potrawy słone, miód)

Produkty szczególnie polecane to: jogurty naturalne, kefiry, maślanka, otręby pszenne.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak to zwalczyć?

Mam 39 lat, jestem kobietą. Nie jestem nieśmiała, lecz brak mi pewności siebie. Nie wydaje mi się, abym nie miała nic do powiedzenia, ale w chwilach, kiedy zadają mi pytania w pracy, mam pustkę w głowie i bredzę, odbierając nagrodę, czerwienię się jak piwonia, emocje wychodzą ze mnie i wstydzę się tego. Jestem znerwicowana, miałam nielekkie życie - męża alkoholika, robiącego w nocy awantury, dwoje małych dzieci, które musiałam bronić... Psycholog otworzył mi oczy, zerwałam ze swoją przeszłością. Od 3 lat jestem w związku z mężczyzną, z którym jest cudownie, kocha mnie, szanuje, dzieci akceptuje i kocha, one także. I choć wszystko jest wspaniale, jak w dobrych bajkach... we mnie coś złego tkwi. Jestem podejrzliwa, niepewna, poza tym bardzo nerwowa. Czasem dziwię się sama swojemu zachowaniu - mam spokój, poczucie bezpieczeństwa, dobrą pracę... a jednak nie umiem sobie z tym poradzić. Mam straszne huśtawki nastrojów, chociaż próbuję coś z tym zrobić, to jednak potrzebuję porady, jak sobie z tym radzić. Zaznaczę, że nie jest to częste, napada mnie raz na jakiś czas. Jeżeli natomiast chodzi o pracę, to boję się przełożonych, boję się odezwać, choć mam wiele do powiedzenia. Jak sobie radzić z tym stresem?

KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani!

Czerwienienie się twarzy bywa często objawem fobii społecznej. Jest to rodzaj zaburzeń lękowych, w których występują obawy i dyskomfort związany z określonymi sytuacjami. Są to sytuacje, w których dana osoba ma poczucie, że jest oceniana, a jej zachowanie, wypowiedzi lub sposób bycia mogą być postrzegane przez rozmówcę w sposób negatywny.

Takimi sytuacjami są np. wystąpienie na forum publicznym, zabieranie głosu, jedzenie w czyjejś obecności. Może się wówczas pojawić niepokój, chęć wycofania się z danej sytuacji oraz objawy cielesne: przyspieszone bicie serca, drżenie rąk, głosu, duszność, zaczerwienienie twarzy, zwiększona potliwość.

Czynnikiem spustowym dla rozwoju fobii społecznej bywa zazwyczaj przeżycie publicznego (np. na forum rodzinnym, klasowym) upokorzenia, ośmieszenia, usłyszenie przykrej krytyki na swój temat. Zaburzenie najczęściej rozwija się w dzieciństwie.
Wspomina Pani o trudnych doświadczeniach życiowych , które z poewnością mogły przyczynić się do rozwoju tego zaburzenia.
Z czasem dochodzi do unikania sytuacji stresowych i nasilania się objawów oraz rozlewania się na coraz więcej obszarów, np. pojawiania się objawów w sytuacji rozmowy nawet z bliskimi osobami.

Nieleczona fobia społeczna może powodować znaczny dyskomfort i istotnie ograniczać aktywność, wpływać negatywnie na życie chorego.

W leczeniu fobii społecznej stosuje się psychoterapię oraz leki przeciwdepresyjne. Udowodnioną skuteczność w leczeniu zaburzeń lękowych ma terapia behawioralno-poznawcza. Jest to terapia krótkoterminowa, skoncentrowana na celu, jakim jest ustąpienie objawów.

Polecam więc wizytę u psychoterapeuty, a w przypadku uporczywych objawów - również psychiatry.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to grypa jelitowa?

Witam! Mam 16 lat. Cztery dni temu zachorowałam. Początkowo myślałam, że to grypa jelitowa a teraz sama nie wiem. Przez pierwsze dwa dni jedynie miałam mdłości i biegunkę. W trzecim dniu doszedł ból gardła i gorączka (do 37,5). Dzisiaj doszedł również katar. Leki jakie biorę to ibuprofen, rutina i preparaty przeciwgorączkowe, bo męczy mnie podwyższona temperatura. Wolałabym uniknąć wizyty u lekarza, ale czy to możliwe? Z góry dziękuję za odpowiedź :)

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Opisane objawy wskazują najprawdopodobniej na infekcję wirusową. Jednak raczej nie jest to grypa

Proszę pamiętać o przyjmowaniu dużych ilości płynów, tym bardziej że zapotrzebowanie na nie wzrasta ze względu na biegunkę i podniesioną temperaturę ciała.Proszę prowadzić oszczędny tryb życia.

Ważne jest również doleczenie infekcji do końca w celu uniknięcia powikłań.Na przykład nadkażenia przez bakterię.
Jeżeli temperatura nadal się utrzymuje na pewno wskazana jest wizyta u lekarza rodzinnego.

Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty