Jak zwalczyć ten lęk przed krytyką?

Dzień dobry. Mój problem jest dość skomplikowany, ale postaram się go opisać w kilku zdaniach. Otóż mam na zaburzenia lękowe, mam nerwicę natręctw. Natomiast tutaj nie sama nerwica natręctw jest problemem. Problemem są moje relacje z ludźmi. Niby jest dobrze, bo rozmawiam z ludźmi coraz więcej, jestem bardziej otwarta niż kilka lat temu. Ale ciągle siedzi we mnie ten lęk przed krytyką, przed oceną. Gdy ktoś coś mi powie, nawet w dobrej wierze, to ja automatycznie mam myśli, żeby coś sobie zrobić i nienawidzę siebie. Mam wrażenie, że koleżanka ostatnio się mnie i kolegi czepia dużo, co powoduje u mnie ogromny stres i poczucie winy. To mogą być naprawdę błahostki, a z każdym jej zdaniem, moje własne poczucie wartości zanika. Już byłam u tylu psychiatrów, psychologów, psychoterapeutów, nawet byłam u bioenergoterapeuty, ale nikt nie potrafi mi pomóc. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja chyba sobie też nie potrafię pomóc. Czasem mam wrażenie, że mi się nie da pomóc. Boję się, że jeśli wyleczyłabym się z natręctw, ludzie by mi nie współczuli (choć teraz i tak tego nie robią). Ale nie chcę mieć takiej zaniżonej samooceny. Mam wrażenie, że w pracy wszystkie koleżanki się trzymają ze sobą razem, tylko ja jestem inna, gorsza. Nienawidzę siebie. Piszę do Państwa, bo nie potrafię tego trzymać w sobie i ta wiadomość jest moim wołaniem o pomoc w tej sprawie. Z góry dziękuję za odpowiedź.
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam Panią. Bardzo Pani cierpi i mam wrażenie, że czuje się bezsilna szukając na różne sposoby pomocy i odpowiedzi na pytanie, co zrobić, żeby sobie pomóc. Tutaj jednak nie ma jednej złotej rady, psychoterapia zresztą nie na tym polega żeby je dawać. Jest procesem długotrwałym i wymagającym regularności, wysiłku oraz odpowiedzialności za podjętą pracę, przyglądaniu się mechanizmom własnego funkcjonowania. Z tego, co Pani napisała, przeszła Pani długą drogę i odwiedziła wielu specjalistów, a nawet korzystała z niekonwencjonalnych metod żeby sobie ulżyć. Niestety, częste zmiany specjalistów nie ułatwią powrotu do zdrowia. W psychoterapii szczególnie ważna jest relacja a z nią poczucie bezpieczeństwa, zaufanie i czas, ale też motywacja do zmiany i przejmowanie odpowiedzialności za siebie. To nie jest łatwe, ale z czasem potrafi przynieść pozytywne skutki. Jeśli objawy są bardzo uciążliwe, utrudniają Pani w znaczny sposób codzienne funkcjonowanie to farmakoterapia może być pomocna i przynieść ulgę w krótkim czasie, nie rozwiąże jednak problemu u jego źródła, bo to już rola psychoterapii. Jeśli cokolwiek mogę doradzić proszę poszukać psychoterapeuty dla siebie, omówić wszystkie swoje obawy i problemy, nie zrażać się po kilku spotkaniach, ale też mieć na względzie, że będzie Pani przeżywać także w kontakcie z psychoterapeutą emocje, które przeżywa Pani w relacjach z innymi ludźmi. Cała rzecz w tym, żeby mimo to być konsekwentną, nie rezygnować i podjąć trud pracy nad zmianą. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty