Jak żyć z trichotillomanią?

Witam. Od 8 roku życia, a zatem 17 lat, cierpię na trichotillomanie. Mam do tego 3 pytania. 1. Wyrywam wlosy regularnie i bardzo systematycznie, a mianowicie wyrwam wlosy, następnie golę się na łyso, włosy odrastają, i tak co roku to samo. Wiem że odrastanie ma swoje granice, ponieważ w jednym miejscu nad uchem włosy już nie chcą mi rosnąć, i boję się że z resztą włosów będzie to samo. :/ czy przy uszkodzeniu mieszka wlosowego nie ma już żadnych szans na nowe wlosy? 2. Druga sprawa to kwestia przyzwyczajenia. Kiedyś włosy wyrywalem gdy czegoś się bałem, byłem w stresie. Teraz robię to, bo.... podoba mi się to :/ Wiem, że jestem w stanie nad tym zapanować i pytanie czy wizyta u psychologa/psychiatry, po tylu latach, coś zmieni. 3. Niestety wyrywanie w moim przypadku, łączy się ze zjadaniem cebulek włosa a często ze zjadaniem całego włosa. Jaki to ma wpływ na moje zdrowie, czy mimo 17 letniego "stażu" mogę mieć jeszcze jakieś skutki uboczne? Pozdrawiam Łukasz
MĘŻCZYZNA, 26 LAT ponad rok temu

Z punktu widzenia psychiatry w Pańskim przypadku stosuje się przede wszystkim psychoterapię aby znaleźć źródło zaburzenia i zmienić nawyki. Jako leczenie wspomagające używa sie neuroleptyków, które zmniejszą napięcie i liczbę epizodów wyrywania włosów. Leczenie skojarzone jest podstawą sukcesu. Niestety to leczenie długotrwałe ale jeśli sie Pan jego podejmie to są duże szanse, że zacznie Pan stopniowo zmieniać przyzwyczajenia i zredukuje epizody wyrywania włosów.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty