Jestem chorobliwie zazdrosna o męża. Jak to zmienić?
Witam, Mam 30 lat i od 3 lat jestem w stałym związku. Bardzo kocham mojego męża i wiem, że on mnie też. Jednak od jakiegoś czasu nie panuję nad emocjami, jestem bardzo nerwowa, a za chwilę załamana. Nie daje sobie rady z obsesyjną zazdrością...
Ostatnio coraz częściej dochodzi do kłótni, awantur, a nawet przemocy fizycznej. Najgorsze jest to, że to ja zaczynam... Podejrzewam go o zdradę na każdym kroku, wiem że to bezpodstawne, a mimo wszystko nie potrafię sama sobie tego wytłumaczyć. Mój mąż czuje się przez to zraniony, a nawet zmęczony związkiem ze mną, a słysząc to jestem jeszcze bardziej załamana:(. Mąż coraz mniej ze mną rozmawia, coraz dłużej pracuje... to też zaczęło mnie dobijać.
Po ostatniej kłótni spakowałam się i bez słowa wyjechałam do koleżanki. Jednak już po pierwszym dniu zaczęłam tęsknić, przemyślałam sobie wszystko i marzyłam tylko o tym żeby przyjechał tam i zabrał mnie do domu, sama nie chciałam wracać, żeby nie myślał, że zwątpiłam. Przez te kilka dni nieważne było dla mnie co robił gdy mnie nie było, obiecałam sobie, że nie będę go o to pytać, chciałam tylko, żeby się zjawił. Zjawił się, przeprosił, że mnie zaniedbywał, że nie rozmawiał... Stęskniliśmy się za sobą jak nigdy, kilka dni nie mogliśmy się sobą nacieszyć...
Jednak gdy emocje opadły, zaczęłam swoje śledztwo: co robił, gdzie był, z kim, o której, jak długo itp. Mimo iż wyjaśniał mi, że był załamany, że mnie szukał, że kocha, że nie mógłby mnie zdradzić, ja zadawałam te same pytania, ciągle szukając dowodów na zdradę, a w mojej głowie powstawały najczarniejsze scenariusze, widziałam nawet twarze kobiet, z którymi mógł mnie zdradzić... Wiem, to chore, ale nie wiem jak przestać o tym myśleć.
Dużo czytam, tłumaczę sobie, że to już nieważne, przeszłość, że on mnie kocha i wszystko na nic! Nie pracuję, wiec całymi dniami myślę tylko o tym co się tu działo, od wczoraj biorę lek na depresję, ale nie wiem czy to coś zmieni. Błagam o pomoc! Nie wiem co mam ze sobą zrobić.